Ale zapomnialam dodac, ze w Aoscie jestem ja:-) wiec jednak jacys Polacy sa. Trudno jest unikac samej siebie, wiec jakos sie znosze.... nie jest to Takie ciezkie, poznosilabym rowniez innych, gdyby tylko byli, ale nie ma....
Nie rozumiem o co chodzi... przeciez nie jestesmy tacy zli jako narod, troche wiecej optymizmu, w kazdej nacji sa jakies czarne owce ;-) i co inne narody jakos z tym zyja! to my nie mozemy???