hej Jazmyne, wiec co do tlumaczenia polskiego ubezpieczenia w pZU, ktoro nazywa sie Vojager, to niestety tak, trzeba tlumaczyc na wloski. Mimo ze jest ono napisane po polsku i angielsku, to urzednicy wloscy moga (i pewnie tak zrobia) poprosic o tlumaczenie i poswiadczenie tlumaczenia w Consolato. Jest z tym troche zachodu i dodatkowe pieniadze do wydania. Mnie poproszono o tlumaczenie ubezp PZU, dlatego wycofalam sie z niego. Zdecydowalam sie na Toro Assicurazioni.
Oba ubezp PZU i Toro ASsicur. maja swoje + i -. Wg mnie ubezp na 20tys € jest troche za niskie (PZU) a jesli chcesz ubezp sie na wiecej, placisz tez sporo wiecej. W razie powaznego wypadku, jak kraksa samochodowa, gdzie musisz siedziec w szpitalu dajmy na to ponad 3tyg, 20tys € to za malo.
Toro Asic. ubezpiecza cie na wyzsza sume, bo np max ubezp na interwencje chirurgiczna to ponad 300.000€, to juz jest cos. Jednak TORO nie pokrywa zwyklych wizyt lekarskich, tylko specjalistyczne wizyty i badania.
PzU pokrywa wszystkie wydatki na wszystkich lekarzy, pod warunkiem oczywiscie, ze ladnie wszystko udokumentujesz. no i po kase trzeba leciec do Polski. PZU zrobi wszystko, zeby w razie wypadku przetransportowac cie do Polski, jesli tylko twoj stan zdrowia na to pozwala. Pokrywaja ci koszty pozdrozy do Polski i na tym konczy sie ich zadania (PZU Vojager nie obejmuje Polski). Potem, radz sobie sam czlowieku. Jesli nie jestes ubezpieczona nigdzie w Polsce, jestes w kropce.
ciauz