L4 polskie uznawane we włoszech??Co robić??

Temat przeniesiony do archwium.
Witam z mezem jestesmy w polsce na urlopie.Za kilka dni musimy wyjeżdzać ale niestety mąż ma naderwany mięsień w nodze.Bylismy u lekarza. No i niby odpoczynek.Wiec zwolnienie chce dac ale jak to zalatwić by pózniej to uznane bylo we Wloszech nawet gdy nam sie przedluży pobyt w Polsce.Czy jest potrzeba wysłania kopi L4 do pracodawcy i czy trzeba tlumaczyć dokument?. Ewentualnie prosze o link do strony gdzie to mozna wyczytac.Serdecznie dziekujemy.
Zasady są takie same, jak podczas choroby we Wloszech - w ciągu dwóch dni od wystawienia zwolnienia pracownik znajdujący się na urlopie w innym państwie UE musi wysłać je do pracodawcy i do INPS. Biorąc pod uwagę, ze zwolnienie jest w języku polskim, radze dołączyć krotka notę objaśniającą wraz z tłumaczeniem, w stylu: "Con la presente sono a trasmettere il certificato medico relativamente all'infortunio verificatosi durante il mio soggiorno in Polonia."
dee a ja mam odwrotne pytanie
mam infortunio do dnia 17 lipca a na 14 bilet do polski.czy moge wyjechac i isc w polsce na wizyte i przeslac im dalsze zwolnienie czy tez musze isc na wizyte przed wyjazdem ?
Problem polega na tym, ze skoro jesteś na zwolnieniu, masz obowiązek przebywać w miejscu zameldowania lub w miejscu, gdzie ktoś się Toba zajmuje (np. mieszkasz sama i przeprowadzisz się z tego powodu do koleżanki), by umożliwić kontrole INPS (w godzinach 10-12 i 17-19). Jeśli wyjedziesz za granice, to INPS nie będzie mógł takiej kontroli przeprowadzić. Radze wiec zwrócić się do Twojego INPS z pytaniem, czy możesz wyjechać i czy nie sprawi to, ze nie zostanie ci wypłacone chorobowe od 14 do 17 lipca.
A pozniej oskarzamy wloskich kelnerow o dopisywanie do rachunku...
dziekuje za odpowiedz
w miedzy czasie zadzwonilam na infolinie inail
w poniedzialek mam wizyte. i niestety powiedzieli mi ,ze zostanie przerwane infortunio . ale po powrocie moge isc do lekarza i jezeli nie bede w stanie jeszcze wrocic do pracy to mi wznowia zwolnienie.
jeszcze raz dziekuje pozdrawiam
lin lin nie rozumiem ....
Skoro mozesz podrozowac to po co zwolnienie?
Dziekuję za pomoc wpadlam w miedzy czasie na inny krok.Ze takimi sprawami zajmuje się ZUS w polsce wiec wystarczy zaniesc im L4 a oni juz tam zalatwiaja to jakoś.A do pracodawcy zeczywiscie musze dostarczyc kopie ja.Dzieki hej.
nie wiedzialam ,ze jak jest ktos na zwolnieniu to nie moze podrozowac i nie wiedzialam ,ze jak ma sie tate ,ktoremu beda zakladac baypass to skoro mialam wypadek w pracy (a wypadkow sie nie planuje ) to nie moge jechac zeby byc przy nim lin zachowaj swoje pytania i komentarze dla siebie!!!!!!nie kazdy i nie zawsze jedzie na "wycieczke" do domu sa ludzie , korzy maja problemy wiec czasami pomysl zanim zadasz glupie pytanie i dasz glupi komentarz!!!!
ej marunia wstrzymaj konia!..linn linn ma racje ..niektore rzeczy sa dla osob ktore pracuja od dawna w kraju czy tak oczywiste ze ni rozumie sie czasem ze ktos jest tak zielony i nie najprostszych spraw...Podrozowac moga tylko zdrowi..to jasne jak slonce i proste jak drut..a dlaczego??..a po tylko zeby... chocby nie zarazac innych..Bog wie czym..chory ma byc wdomu..a najlepiej w lozku..i po to sa kontrole..i wlasnie ci powiem jeszcze cos czegos nie wiedzila..pizama kochaniutka..pizamka letnia..bluzeczka na ramiaczkach i pantaloncini...tak ma wygladac CHORY NA zwolnieniu PODCZAS KONTROLI>>>W innym przypadku uznaja ze sie poruszasz ,przemieszczasz/np do sklepu/ ze kombinujesz i udajesz..masz byc w pizamce/uroczej koszulce nocnej :D/....to ze tata jest chory to przykre..ale ty nie jestes lekarzem i chyba nie musisz tam asystowac...Byly przypadki ze chory na zwolnienu byl ubrany normalnie..w chwili kontroli nie bylo go nawet wmieszkaniu..uznawano ich za symulantow..a ost.prawo wloskie jest dosc rygorystyczne/prasa nawet duzo o tym pisze/ od ponad pol roku kontrole sa czeste i kontrolujacy bardzo podejrzliwi..wrecz kochaja demaskowac symulantow.Ja bym porownala to chorobowe do aresztu domowego..chory ma byc jak i areszatant w domu... i basta basta z kobinowaniem! Przykro mi dla Linn linn, ze ktos ja niesprawiedliwie ocenil a to jedna z forowiczek ktora ma duzy zasob wiedzy i chetnie sie z nia dzieli..mi podoba sie jej 'krotkodystansowy sarkazm'..hehehe...ja lapie w lot jej odpowiedzi..sa sympatyczne :D
Niestety ani INPS, ani platnicy podatkow, ani pracodawcy nie wnikaja za bardzo w takie sprawy jak problemy domowe / mniejsze czy wieksze ma je kazdy /. Sa pewne zasady, przepisy i nalezy sie do nich stosowac. Swoja droga z tzw. urzedami jest czesto jak w przyslowiu jak Kuba Bogu, tak Bog Kubie. Potrafimy narzekac na urzedy, urzednikow, ale sami robimy to co jest dla nas korzystne i wygodne.
Zgadza, możesz przesłać zwolnienie do ZUS i czekać, aż ZUS prześle je do INPS... Ja jednak radze wysłać je również poleconym do INPS - wiele Cie to nie będzie kosztować, a w razie problemów na linii ZUS-INPS będziesz miała dowód, ze zwolnienie miałaś i wysłałaś.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Brak wkładu własnego