mala izko musisz byc silna, ja wiem zo to sie latwo muwi ale ja przez to przeslam, swoje naprawde wycierpialam.I nadal mi sie jeszcze zdarzy zaplakac, nie ma dnia kiedy bym o nim nie pomysla, bo to jest tez jeszcze bardzo swierza sprawa, Czas jest najpelszym lekarstwem, No i wazne jest to zebyscie nie mieli zadnego kontaktu ze soba, bo to pogarsza sytuacje.To jest najtrudniejsze w tym wszystkim ale jest skuteczne. No i najwazniesze zebys ne byla sama, spotykaj sie z przyjaciolmi, baw sie, probuj o tym nie rozmawiac, nie myslec. zajmij sie soba!!!nauka , praca. Cisna mi sie lzy kiedy to pisze (bo miley tylko tzry miesiace w moim przypadku) ale nie zalamuje sie, tlumacze sobie ze tak musialo byc, bo tez zesmy sie roztali placzac obydwoje nie dlatego ze chcelismy, tylko dlatego ze musielismy. jestesmy tylko ludzmi, i mamy prawo do bolu smutku i cierpienia ale mamy tez prawo byc szczesliwi, dlatego badz optymistaka, z czasem wszysko sie ulozy, przeciez po burzy zawsze wychodzi slonce:):):)