..."duza jest. tzn 115-50-12cm".... w pudelku to tylko tv 37 calowy podawalam Agatem do Polski mialo ze 140 cm dlugosci..jak to telewizor ..sam ekran ma 1 metr..wzieli,za 20 eu..a wazyl ok 17 kg..Posluchaj to nie moze byc paczka ..zapakowana..to musi byc cos co oni otworza w razie kontroli..czy nie ma kontrabandy..bo na slepo to nikt nikomu teraz nie ufa..logiczne .ze musza miec dostep do srodka by sprawdzic co tam jest,gdy straz graniczna majaca czuwac nad tym nad czym ma czuwac..sobie tego zazyczy. I podkreslam raz jeszcze celowosc podawania rzeczy w torbach..bo odkad zostalo znowelizowane prawo celne a nastapilo to 1 stycz wlasnie mijajcego roku,pewnie malo kto wie o tym,musimy placic clo od paczek otrzymywanych poczta zza granicy..oczywiscie od nowych rzeczy.Po sprawdzeniu paczki urząd celny nalicza cło i podatek od towarów i usług, które podatnik musi zapłacić.Należnościom celnym i podatkowym podlegają sprowadzone rzeczy, których wartość przekracza 45 euro, jeżeli nadawcą i odbiorcą jest osoba fizyczna, lub przekracza 22 euro, jeżeli nadawcą jest przedsiębiorca, a odbiorcą osoba fizyczna.Wiec by nie sprawiac problemow kierowcom,lepiej wlozyc rzeczy do torby by celnicy mysleli, ze sa to rzeczy osob bedacych w autokarze..pasazerow i kierowcow.....kapujecie juz????