No to może ja mam nieco świeższe informacje, bo jestem w trakcie studiów na UP. Chociaż, jak już ktoś przede mną napisał, u nas na italianistyce z roku na rok coś się zmienia. Ale już od dobrych 2 lat naukę zaczyna się od podstaw, na początku osoby które znają już włoski piszą test i na podstawie jego wyników mogą być zwolnione z zajęć PNJW przez 1 lub nawet 2 semestry, kiedy w międzyczasie cała reszta nadgania w błyskawicznym tempie. Zajęcia prowadzone po włosku mogą się już zacząć w 2 semestrze, ale oczywiście wykładowca ma na uwadze to że studenci jeszcze nie opanowali języka na wysokim poziomie. Ale szczerze mówiąc takie wykłady też dużo dają bo jest możliwość osłuchania się z językiem. No i wizja że egzamin też nie będzie po polsku motywuje;)
Nathalie, jeżeli chodzi o zaoczne to musisz mieć na uwadze że żeby otwarli ten kierunek zaocznie musi się zgłosić odpowiednia liczba kandydatów... Bo rok temu na przykład było za mało chętnych i zaocznych jak narazie nie ma. Ale tak jak mówię, to zależy od ilości osób.
Ogólnie rzecz biorąc to wybrałabym się na te studia z jednego z dwóch powodów: albo żeby być tłumaczem(największy nacisk jest położony na umiejętności tłumaczeniowe), albo hobbystycznie, tzn żeby poznać język. Bo najłatwiej nie jest, ale jeżeli się kocha ten język to są to 3 lata do przejścia;)
ehhh, się rozpisałam.
allora, "in bocca al lup" e ci vediamo in ottobre