slub w Polsce czy w Italii?

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 32
poprzednia |
Czesc wszystkim!
Po dosc ostrej wymianie zdan z mama postanowilam sie w koncu z kims podzielic moja sprawa. Od jakiegos czasu czytam wasze wpisy, teraz stwierdzilam, ze kolej na mnie. Planuje od niedawna slub z mym italiano i mialo byc w Pl, ale jak dopiero co zaczelam cos planowac, moja mama, ktora ma calkiem odmienny gust od mojego, stwierdzila, ze jesli to zrobimy po mojemu, to ona wyjedzie do sanatorium i nie pojawi sie na slubie! Dobre, co? Najlepsze jest to, ze powodem niezadowolenia bylo to to, ze gosci chcemy umiescic pod miastem, w hotelu z pieknym parkiem, a nie w smierdzacym miescie! Bo goscie na pewna beda woleli zwiedzac miasto (w niedziele), a nie spedzic dnia w parku, lub wybrac sie tylko na wycieczke do miasta, ktora bysmy im zorganizowali.
W zwiazku z tym, chyba wole zaplacic za wszystko 3 razy drozej i plawnowac to tylko z lubym, niz zrec sie z mama o byle drobiazg.
A wy, gdzie urzadzalyscie slub i wesele. Jesli w Pl, to jak bawili sie wlosi nie znajacy polskiego, ani angielskiego, jesli to byl slub w stylu polskim? A moze robilyscie w Pl na siedzaco, tak jak Wlosi?
Piszcie! A jesli juz byl taki watek, to co tam, co jakis czas na pewno wchodza nowe forumkowiczki i cos niech dopisuja, albo "stare" niech wspominaja jeszcze raz, te niezwykle momenty.
Pozdrawiam serdecznie!
A.
hej.
ja narazie tylko mysle o ślubie ale na pewno będzie w Polsce bo by to przynajmniej sie umiemy bawić!!!We Włoszech wyobrażam sobie tylko slub ale wesele...koniecznie musi być w Polsce...impreza na całego!!!a nie tak jak u nich tylko jakas kolacja i tyle....wszyscy siedzą przy stole i to ma być wesele?jakos dziwnie:)
Moja mama też ma jakieś pomysły ale nie ma sie co dziwić ...przecież to mama.tez chcemiec jakis udział w wydarzeniu córki!!!najwazniejsze to sobie wytłumaczyć jak Ty to widzisz...a mama z czasem zaakceptuje.
a językiem się nie przejmuj....najwyżej będziesz miała więcej roboty z tłumaczeniami ale gwarantuje ,ze na pewno sobie poradza..najwyżej migowy!!!!a zawsze ktoś z gości bedzie umiał po angielsku.
powodzenia
p.s.
a kiedy Slub???
Hej alka!
W czerwcu, nawet nie wiemy dokladnie w ktora sobote. Sama nie wiem, co zrobic. Jak zdecyduje sie robic w Pl, to z gory wiem, ze to bedzie meka, bo u boku mamy, bo luby w Italii, i co to za planowanie razem przez internet. Z drugiej strony, jak pozbede sie mamy u boku i bede planowac z nim w Italii, to z rodziny przyleci garstka. I tak zle i tak niedobrze... A przeciez to ma byc radosne wydarzenie!
Piszcie cos, to mnie natchnie w ktoras strone!!!!
A.
My co prawda nawet nie znamy nawet daty, ale wstępnie rozmawialiśmy na temat ślubu z lubym :)
Jako że jestem zwolenniczką zmiany nazwiska(i się bardzo spodobało mojemu chłopakowi), ślub cywilny robimy w Polsce, po ślubie przyjęcie dla tych którzy nie będą mogli przyjechać do Włoch na ślub kościelny. Przecież z cywilnego też trzeba się cieszyć :) We Włoszech planujemy mszę dwujęzyczną, ba, jeśli się da to i przysięgi dwujęzyczne (ja po włosku, luby po polsku, na znak zaakceptowania kultury i zwyczajów partnera:P) i wesele w stylu polskim, o ile się da. Na pewno nie zniosę siedzenia plackiem i jedzenia tego wszystkiego co oni potrafią zjeść. Mam nadzieję, że przyjedzie liczna reprezentacja z Polski, i że wszystko pójdzie po naszej myśli. Aha już teraz zastrzegam sobie prawo do NIE-TŁUMACZENIA, przecież bym zwariowała :)
Aha, dodam, że jestem bardzo wymagająca co do jakości przyjęć, i w ogóle szczegółów(zboczenie zawodowe), także będę miała problem bo będę musiała chyba się trochę napracować, żeby zorganizować wszystko tak, jak ja chcę, mimo że mówią, że mam dryg organizacyjny. Narazie jakoś się tym nie zrażam :) W końcu planuję wychodzić za mąż tylko 1 raz w życiu :)
Poza tym priorytetem jest dla mnie spokój w dniu ślubu, i właśnie tak go sobie wyobrażam: kąpiel w wannie, krem tu i tam, lekkie śniadanko, fryzjerka na spokojnie, makijaż jeszcze bardziej na spokojnie, wszystko na spokojnie :)
Ale ja w ogóle żyję w moim świecie także może mi się uda :)
A uda wam sie planowac razem slub? Tzn. czy to robicie tak jak ja: ja w Pl, a luby w Italii, czy macie to szczescie byc se soba w czasie uzgadniania wszystkiego? Tzn. na szczescie codziennie gadamy, ale moj italiano tez tyle wie o organizacji wesel co ja... :(
Jejku! Tego jest strasznie dużo, a to moj pierwszy tydzien dzwonienia :(
Piszcie, piszcie jak wam idzie! :)
A.
Jesli chodzi o mnie, to jestesmy razem w ITA, takze tutaj bedzie planownie razem. A planownie polskiej wersji moze wystarczy podczas jakichs wakacji w Polsce. Nie wiem, mam nadzieje, a moze jestem naiwna, ze tak latwo pojdzie. W kazdym razie nie martwie sie na zapas.
Moze jak masz jakies pytania moglabym ci podpowiedziec, co prawda nie wychodzilam jeszcze za maz :) ale wiele razy pracowalam przy slubach i innych tego typu imprezach.
Oj przepraszam, zapomnialam ze ty organizujesz w Polsce - wycofuje sie z pomocy, znam tylko wloskie realia! :(

Nie lam sie, wszystko dobrze pojdzie!
ooooo a juz mialam pisac do Ciebie! ;)
Ale co tam, ZNP minie i wyjrzy slonce, i DAMY RADE!!!
A.
Ok w takim razie jak chcesz sie poradzic w sprawach ogolnych, moze bede mimo wszystko potrafila pomoc :)
jak chcesz to pisz [email]
:)
Ja cywilny mialam w posce
a slub koscielny w italii
ilecka pozwol ze cos ci doradze. A wlasciwie odradze: nie bierz sobie nazwiska meza!!!!!!!!
ja sama popelnilam ten blad i teraz mam mnostwo problemow. We Wloszech nie istnieje prawo zezwalajace na zmiane nazwiska. Ja o tym nie wiedzialam i biorac slub w Polsce przyjelam nazwisko meza. Zmienilam wszystkie dokumenty w tym dowod osobisty, prawo jazdy i paszport. Po czym wyjechalam do Wloch. Permesso di sogiorno dostalam bez problemu, inne dokumenty wystawiane na podstawie mojego paszportu tez. Problemy zaczely sie gdy zgodnie z prawem wloskim zaczelam sie starac o obywatelstwo. I nie byloby zadnego problemu aby to obywatelstwo uzyskac lacznie ze wszystkimi wloskimi dokumentami gdyby nie to ze wymagane jest rzedstawienie aktu urodzenia. A tam jest przecierz nazwisko panienskie. I do urzednikow wloskich nie dociera ze obydwa dokumenty (dowod osobisty i akt urodzenia) naleza do terj samej osoby bo przecierz sa na nich dwa rozne nazwiska. Nie ma znaczenia ze nazwisko zmienisz w Polsce zgodnie z naszym prawem. We Wloszech nigdy Ci tego nie uznaja. Mozesz poslugiwac sie swoimi dokumentami z nazwiskiem po mezu bez problemu do momentu kiedy nmie bedzie ci potzebny do czegos akt urodzenia. Pojawi sie niezgodnosc i problemy. Ja np nie otrzymam obywatelstwa jesli nie powroce dso nazwiska panienskiego. Wiele kobiet zniecheconych tymi trudnosciami po latach decyduje sie na powrot do nazwiska panienskiego. Zastanow sie dobrze czy oplaci ci sie to robic!!!
to do konca nie jest tak. rzeczywiscie we wloszech obowiazuje prawo o zachowaniu nazwiska panienskiego. Np. do obywatelstwa wystarczy przedstawic akt urodzenia (panienskie), akt malzenski (ze zmiana nazwiska) i dostaje sie obywatelstwo ale - oczywiscie na nazwisko panienskie !!! Chociaz tez je zmieniaja i najczesciej to jest dla kobiet forma meska tj. np. Maria Kowalski. Moja mama to dopiero miala jazde ! Panienskie inne, dokumenty na inne (nazwisko pierwszego meza), maz inne. Teraz ma wszystkie wloskie dokumenty na nazwisko panienskie, oczywiscie przekrecone, ale polskie na nazwisko po 1 mezu(nie oplaca sie zmieniac), tym bardziej, ze nie zglosila w USC w PL swojego slubu (nie zawsze jest to korzystne).
Milli,to lepiej zglosic slub, czy nie?
Wlasnie sie zastanawiam...
Rzeczywiscie obywatelstwo wydawane jest na podstawie aktu urodzenia. Z tego wszystkiego wychodzi takie zamieszanie ze w Polce poslugujesz sie dokumentami z wloskim nazwiskiem a we Wloszech dokumentami z polskim nazwiskiem. I to wedlug Wlochow jest okj, takie posiadanie podwojnych dokumentow a zmiana nazwiska wg nich jest juz niezgodna z prawem. paranoja normalnie. Ale rzeczywiscie tak jest i trzeba wybierac. Albo nie zmieniac nazwiska i miec wszystkie dokumenty z jednym nazwiskiem. Albo je zmienic i nie starac sie nigdy o obywatelstwo albo mnienic i przyjac obywatelstwo pod panienskim nazwiskiem i poslugiwac sie podwujnymi dokumentami. Jedno jest pewne, problemy beda zawsze. Biurokracja wloska spokojnie dorownuje naszej, eden koszmar. Ale jak sie kocha wlocha tp trzeba przez to przejsc, nie ma wyjscia. Milosc wymaga poswiecen. Ale watro!!!
Powodzenia w urzedach!!!

A co sie tyczy zglaszania malzenstwa w urzedzie, to w ten sposob jest pewnosc ze wspolmalzonek otrzyma karte pobytui bez trudnosci. Nie wiem dlaczego mialobybyc lepiej nie zglaszac?!
czesc,
ja przeszlam przez radosc organizacji slubu i wesela w 2 miesiace. jestem szczesliwa mezatka od niespelna 3 miesiecy...niestety mieszkamy we Francji.
co prawda nie obylo sie bez perypetii, ale najwazniejsze jest decydowac, gdzie sie chce wziac slub. ja bralam konkordatowy w Polsce i uwazam nasz wybor za najlepszy. choc znam osoby odmiennego zdania.
pozdr.As.
ps. jesli masz konkretne pytania np. dot. dokumentow to prosze pytaj.
to zalezy. przede wszystki tu chodzi o kwestie spadkowe. Warto przed poradzic sie adwokata, ktory chociaz troche zna sie na przepisach rowniez wloskich czy unijnych. moja mama ma w PL tzw. majatek (to brzmi gornolotnie ale chodzi o mieszkanie i ewent. konto w banku, na ktorym nic nie ma) i w razie jej smierci mnie jako jej jedynej corce(i spadkobierczyni wg prawa PL i stanu prawnego na dzien dzisiejszy) byloby latwiej pozalatwiac sprawy majatkowe(przepisanie, dziedziczenie itp.) samej niz ciagac jeszcze jej meza. W momencie gdy zglosi sie slub w USC jakiekolwiek sprawy majatkowe biora pod uwage rowniez meza oficjalnie zarejestrowanego. Nam tak doradzono ale mysle, ze w twoim wypadku, tj. jestes mloda, to pierwszy maz (i oby ostatni), nie ma dzieci z poprzednich zwiazkow (mie ma, prawda ?), nie ma takiej potrzeby. Zalecam szczerze wszystkim rozdzielnosc majatkowa w PL czy IT, bo w razie smierci meza i tak zona dziedziczy ale w razie problemow finansowych nie dziedziczy dlugow czy w razie rozwodu ma zabezpieczony swoj stan posiadania przedmalzenski czy juz z maleznstwa ale wlasny. To sa bardzo rozlegle kwestie i indywidualne. Warto sie zawsze dobrze zastanowic, poradzic jakiegos speca, rozwazyc wszystkie za i przeciw i dopiero podejmowac decyzje
Dzieki Milli:)))!
Masz racje: maz pierwszy, dzieci ze wczesniejszych zwiazkow brak, piersze dziecko(meza:)) dopiero w drodze:)
Ja mam rozdzielnosc majatkowa z moim mezem,tak dla wygody. W praktyce oznacza to dla mnie: Co moje to moje, a co jego to tez moje:)))))
To ja poki co nic nie aktualizuje
Ja juz za niespelna 2 miesiace wychodze za maz za Wlocha, najpierw slub cywilny we Wloszech, a poizniej koscielny w Polsce, bo tak jest najmniej xalatwiania, a ja biurokracji nie znosze,brrr...Co dozglaszania zawarcia zwiazku malzenskiego w USC w Polsce na razie tego nie zrobie, bo chcemy kupic dom w Polsce, a potrzebujemy troche kredytu. Na siebie wezme bez problemu, a z mezem-Wlochem to znowu ciagnie to za soba szereg biurokratycznego zalatwiania,o!
Hej ja mam juz za soba te przezycia. Otoz prawie rok temu w czerwcu odbyl sie moj slub z wlochem w Polsce. Zaprosilsmy jego rodzine do Polski bo ja nigdy w zyciu bym nie wybrala nudnego wloskiego wesela a po drugie raczej nikt by z mojje rodziny nie przyjechal na slub do wloch bo nie bylo by go stac oczywiscie poza rodzicami wiec jak z tego pociecha. Wiec cala ceremonia odbyla sie w Polsce i doprawdy nie mma czego zalowac wszystko bylo wspaniale Wlosi sie po opijali i wspominaja bardzo dobrze. Nigdy w zyciu wloskie wesele!!!
czesc dziewczyny.
my we wrzesniu bierzemy slub we wloszech ale oddalabym wiele aby oddbyl sie on w polsce. (jest to niemozlwie z powodu choroby mojej tesciowej a zalezy nam aby mama mojego Lorenzo na slubie tez byla).Jestesmy juz po slubie cywilnym we wloszech i nazwisko mam nadal panienskie zgodnie z tutejszym prawem.Nie podoba mi sie to nijak bo juz za 2 tygodnie zostane mama i niewyobrazam sobie ze moja coreczka bedzie miala inne nazwisko niz ja... coz bede musiala sie jakos przyzwyczaic.
My po slubie cywilnym zrobilismy imprezke w domu. w sierpniu bedzie impreza w Polsce plus chrzest naszej malutkiej coreczki( imprezka dla tych co nie moga sie pojawic we wloszech) wlasnie zaczelam tlumaczyc mojej rodzince ze tutaj na weselu moga zapomniec o tancach i dobrej zabawie.chcemy aby byla muzyka ale sale mamy wynajeta w hotelu tylko do 18! moja rodzina sie smieje !!! ale coz jakos sie musze z tym pogodzic.
Jesli chodzi o slub we wloszech to to olbrzymi wydatek . najpierw wynajecie sali ,ktore sobie kosztuje slono, obiad . napewno nie chce 'bomboniere'!! tocze walke z moimi tescami.nie mam ochoty tez na liste prezentow w sklepie bo w domu nie brakuje nam niczego i nie mam pojecia co bym tam umiescila !! poprostu chcemy kase(moj maz jest tego samego zdania) jednak moi tesciowie mi tlumacza ze tutaj lepiej dac liste ale szczerze mnie to nie interesuje...
teraz mam inne sprawy na glowie... np porod juz toz toz....
pozdrawiam was goraco i zachecam do slubu w Polsce ,bardzo bym chciala..........
"po prostu chcemy kase"->nie ma to jak szczerosc;)
Ej dziewczyny ale w czym problem zrobić polskie wesele we Włoszech? Zorganizować kapelę, tańce i już! Na pewno się da.
U mnie się da.
Jesli nie chcesz bombonier to, aby zgrabnie wybrnac przed tesciowa mozesz po prostu pewna sumke przekazac na jakas fundacje charytatywna a gosciom wreczyc takie karteczki (jako bomboniere) z informacja, ze tak woleliscie, aby srodki zamiast na ("durne zbieracze kurzu" itp.) dla gosci daliscie np. na pomoc dla dzieci w Afryce lub tym podobne...
A co do lista nozze to ja bym sie upierala na twoim miejscu...zawsze mozecie lista nozze zalozyc przy jakims biurze podrozy na jakas super podroz posluba...ale chyba dzidzius bedzie tu pewna przeszkoda...Staraj sie upierac przy tej kasie, bo Wlosi generalnie na slubach nie sa sknerusami i moze uzbierac niezla sumke..Jesli macie wszystko w domu to lista prezentow jest po prostu bzdura...A nawet gdybyscie nie mieli to warto byloby wiele rzeczy kupic w Polsce o polowe taniej niz we Wloszech i jeszcze byscie zaoszczedzili... Moja droga dyskretnie manewruj tesciowa i napieraj na lubego...Powodzenia.!!!
no a sluchajcie, czy jezeli po slubie zdecyduję sie na podwojne nazwisko? (swoje i męża), to czy w jakis sposob ulatwia to sprawe dla urzedow wloskich? czy tez zamieszanie jak z jednym wloskim..?
to jak, ma ktoś (któraś:)z was podwójne nazwisko? I jak jest z kwestiami urzędowymi?
Ja mam podwojne nazwisko. I do tej pory przynajmniej funkcjonowalam z podwojnym nazwiskiem zarowno we Wloszech jak i w Polsce. Obywatelstwo uzyskalam tylko na 1 nazwisko. I szczerz mowiac nie widze w tym problemu..
ja rowniez stawiam na slub i wesele w rodzinnej Polsce, kiedys snilam o tej uroczystosci we Wloszech, ale po tym jak poznalam ten kraj i obyczaj, ja dziekuje bardzo za siedzenie za stolem, ii tylko zarcie, para mloda prawie (w moich doswiadczeniach) "nic-nie-znaczaca" jakby to byl jakis zwykly objad w resturacji. Nie jestem tez za bombonierami, poniewaz ja bede chciala miec wesele po Polsku, a my takiej tradycji nie mamy i sa to czesto pieniadze rzucane w morze. Wloskie polki w kredensach uginaja sie pod nawalem tych "upominkow". Poza tym wiele rzeczy zanjduje sie w szarych podlach w "ripostiglio", bo nie sposob jest pomiescic wszystkie te drobiazgi w domu. W zamian bombonier, pieniadze dla dobroczynnosc? Wyscie jest duzo lepsze, ale ja wciaz jestem przeciwna, bogata nie jestem i znowu- to nie nasz zwyczaj.
.. i od zawsze marzylam o zmianie nazwiska, jak to sie robi w polsce, lecz po sluchaniu doswiadczen innych dziewczyn... i jak w urzedach tak i w domu mojego narzeczonego mozliwosc przejecia nazwiska meza, nie zadowala ich, trzeba zrozumiec, maja inne zwyczaje, ja wybieram zycie we wloszech i sie dostosuje(!)
Poza tym, juz sie pogodzilam z ta mysla i mysle ze moje nazwisko bedac oryginalene pozostanie takie, i juz.
czesc witam Cie mam ogramna prosbe zapewne znasz bardzo dobrze włoski....czy moglabys mi przetlumaczyc jedna wiadomosc ???? bardzo prosze -ciao dolcezza......... io sto bene, sono solo un pò stanco. tu come stai? se il gattino è bello come me allora vuol dire che è anche buono come me. come proseguono i lavori al negozio di mamma? aiutala....... ti raccomando!!!!!!! nella foto il gattino vincenzo non si vede bene ma tu si......... e sei bellissima.kiss kiss aaaaaaah!!!!!!!! hai dato un bacione a zia martuscia da parte mia? grazie. buonanotte!bardzo mi zalezy na przetłumaczeniu tego ... zostawiam moj meil [email] dziekuje
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 32
poprzednia |