Gdzie najlepsze życie w Italii?

Temat przeniesiony do archwium.
1.Bolzano
2.Siena
3.Trento
calosc http://www.rp.pl/artykul/33,955661-Gdzie-najlepsze-zycie-w-Italii-.html
Najgorzej zyje sie wTarencie. Zaważyły na tym niska stopa życiowa, niewydolność służby zdrowia, a nawet niewielkie możliwości spędzenia wolnego czasu.
Bolzano to nie Italia ;))))))))

Trento strasznie depresyjne miasto (mimo, ze mam bardzo mile wspomnienia z nim zwiazane), ale faktycznie (prawie) wszystko dziala jak nalezy.

Siena zdecydowanie najlpiekniejsza z trzech.


P.S. Uwazam, ze tylko wyspy maja prawo byc "a statuto speciale". W pozostalych przypadkach nie widze takiej potrzeby. A Bolzano to juz w ogole powinno spadac na drzewo. Nie uwazaja sie za Wlochow, ale ekstra kase od rzadu to chetnie ciagna.
edytowany przez Paola81: 01 gru 2012
mylisz sie to rzad ciagnie od nich..Rzym i to sa klotnie walki i protesty..,te najbogatsze regiony musza 'utrzymywac' Sud..pracowici ludzie z Polnocy musza lozyc na obibokow i leni z Poludnia..kasa idzie do Rzymu a Rzym rodziela to na prowincje
Nie wiedzialam, ze jestes z Lega Nord :D
a Sud 'przejada' dotacje..Polnoc wiec dazy do tego,by Sud zaczal sie wreszcie sam utrzymywac ale Rzym /politycy boja sie stracic glosy wyborcze.Glownie o tym krzyczala Lega Nord..teraz nie wiem ,nie sledze
Cytat: SettediNove
mylisz sie to rzad ciagnie od nich..Rzym i to sa klotnie walki i protesty..,te najbogatsze regiony musza 'utrzymywac' Sud..pracowici ludzie z Polnocy musza lozyc na obibokow i leni z Poludnia..kasa idzie do Rzymu a Rzym rodziela to na prowincje

styszalam taka sama opinie. Oczywiscie poludniowcy sie burza, ze Rzym zabiera im biedaczkom wszystkie pieniadze i dla nic hjuz nic nie zostaje :D. A oni biedactwa tacy pracowici. Niecierpie poludnia
oszusci fiskalni..nic nie wypracowywuja..a rozkradaja/marnuja to co Roma im wysle
Slysze te historie codziennie w pracy. Malo tego jak pytam o cokolwiek z poludnia to mi mowia ze im blizej do Bavarii niz do poludniowcow:DD Zreszta Brescianie i polocnicy mowia ze CI z poludnia to obcokrajowcy. Musze pojechac w kilka miejsc na poludnie zeby tez sobie wyrobic zdanie. Wiem jedno, Wlochom z polnocy nijak ani do Niemcow a tym bardziej do Frankonczykow. Moj chlopak jak uslyszal to porownanie malo co sie nie zaksztusil jako rodowity Frankonczyk :)
Temat przeniesiony do archwium.