jak ocenic ta sytuacje?

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 75
poprzednia |
hej pomożcie jak ocenić tą moją sytuacje? proszę o wpisy glównie osób, przeżyly coś podobnego, nie prosze o żadne "mądrości".
Sytuacja przedstawia sie tak: w lipcu przyjedzie do mnie chlopak, Wloch, postanowil, ze chce do mnie przyjechac, chec mnie poznac, ale nic nie obiecuje...codziennie rozmawiamy i widzimy sie przez kamerke na msn-ie, zalezy mi choc nie wiem jak jest z jego strony, wszyscy mi mowia, z skoro chce przyjechac to jednak w jakims tam stopniu mu na mnie zalezy...ja oczywiscie pelna obaw, bo co to bedzie jezeli nie spodobam mu sie choc widzi mnie codziennie na kamerce ale na zywo to zawsze na zywo...czy wy dziewczyny mialyscie taka sytuacje? jesli ktoras z was tak to bardzo prosze napiszcie mi jak poszlo, jak spotkanie jak wzwjemna ocena czy to co widzialyscie wczesniej na zdjeciach, kamerce, to co slyszlayscie przez telefon czy pokrylo sie z prawda?jak spedzony czas no i wreszcie czy jestescie razem?
Moj mi obiecal ze przyjedzie i po miesiacu jak sie poznalismy juz byl:)Mialam podobno sytuacje do Ciebie tez gadaliscmy codziennie na msn i sie widzielismy!!!Nie bylo zadnych niespodzianke na zywo odrazu sie zakochalismy w sobie tzn ja bo on od pierwszego otwarcia kamerki:)Jestesmy juz ze soba prawie dwa lata od tamtego pieknego wydarzenia1!!
naprawde? jak wspaniale!!! jeju juz mi troche lepiej, wiesz co ale on ci od razu mowil ze sie zakochal czy jak?czy o tym dopiero jak przyjechal?
hej Kasiu widze, ze jestes moj rocznik haha ps a ile ten szczesciarz ma lat?
Podja mi swoj gg to sobie poklikamy ok?
Napisz do mnie moj nr [gg]
kasiu juz Cie znalazlam odezwij sie
Hehe, u mnie wyglada podobnie, po 2 miesiacach codziennych rozmów na msn-ie przyleciał do Polski. Był tydzień... Cudowne chwile... :) Tak Mu sie spodobało, ze po trzech tygodniach wrócił znowu, a teraz ja już odliczam dni do wyjazdu do Niego... :) Nie masz się czego obawiać... Ja byłam przerażona, ale okazało się, ze zupełnie niepotrzebnie... Trzymam kciuki :*
hej a masz moze gadu czy skype albo msn?
hej albo podam swoj 736604
hejka
mam pytanko-jak poznałyscie tych wlochow?
gdzie mozna klikac z nimi?
D.M.i intuicja na początku przed czymś ostrzegała )
hej to bardzo proste albo Ty znajdujesz ich albo Oni Ciebie jak masz Skype'a albo Msn to bardzo proste, mysle, ze jezeli chcesz, zeby to Oni Cie znalezli warto miec wklejone jakies Twoje zdjatko i w informacjach o Tobie zawrzyj, ze jezyk, w ktorym mowisz to wloski i zanim sie obejrzysz posypia sie 'oferty' niczym z rekawa hhiihhii potem sa rowniez fajne chaty juz Ci pisze adresy ps jest to wspaniala mozliwosc na darmowe lekcje tego jezyka, zywy kontakt z jezykiem no i mozna kogos poznac
hej inf mnie intuicja mowi, ze bedzie dobrze, ale obawy sa...
czesc,ja swojego chlopaka widzialam jeden wieczor,wymienilismy sie nr tel i wyjechal,pisalismy smski przez trzy miesiace,tak naprawde tez sie nie znajac.po trzech miesiacach przyjechal do mnie na dwa tygodnie i bylo rewelacyjnie;)
kasiula:-) obawy tworzy rozum który jest złym doradcą . Intuicja wysyła pojedyncze impulsy których możesz nie dostrzegać )
Nie wiem czy przestrzegała przed czymś... To było raczej zdenerwowanie, które towarzyszy przy pierwszych randkach... W znajomościach zawieranych przez internet jest nieco inaczej... Spotykasz się z kimś kogo znasz (wydaje Ci sie bardzo dobrze), a rzeczywistość moze okazać się inna... Ludzie kreują swoją tożsamość w internecie, ale na szczeście Jego tożsamość w necie i realu jest tą samą...
inf. czyli co mi radzisz?uiwerzyc intuicji ze bedzie ok? i ze przyjedzie bo mu zalezy?
kasiula:-) nic ci nie poradzę bo przez życie musisz iść sama.)
D.M. to co piszecie jest bardzo naiwne a znasz tą historię:
SZWECJA Uprawiał seks ze 130 dziewczętami
Brytyjczyk zarażał HIV

32-letni Anglik mógł zarazić HIV nawet 130 Szwedek. Na razie stwierdzono, że wirusem zaraził co najmniej dwie. Christer Merrill Aggett trafił do szwedzkiego aresztu.



Dziewczęta poznawał przez Internet, zazwyczaj na czatach. Później umawiał się na spotkania w "świecie realnym". Pomiędzy 2003 i 2006 rokiem zawarł ponad setkę takich znajomości. Usiłował umawiać się nawet z dwunastolatkami, jednak prokuratura stwierdziła, że wszystkie kobiety, które mógł zarazić HIV, mają od 17 do 21 lat.

Aggett został zatrzymany, bo właściciel mieszkania w Sztokholmie, które wynajmował, przypadkiem odkrył jego pornograficzne zdjęcia z bardzo młodymi dziewczętami - oraz lekarstwa na AIDS. Podczas przeszukania mieszkania policja znalazła także szczegółowy dziennik z opisem jego "podbojów seksualnych".

Na razie śledczym udało się dotrzeć do kilkunastu ofiar Aggetta. Poszukują dalszych 120. Dziennik - jak podał szwedzki portal internetowy "The Local" - zawierał 241 nazwisk.)))
a dziewczyny sie oczywiscie umawialy:):)
Pochodze z rejonu Katowic i Tych - teraz od kilku lat mieszkam w Turynie i zapewniam Was, ze tych kreatorow tozsamosci jest pelno nawet bez uzycia internetu. Szczegolnie teraz okolica jest pelna Wlochow, ktorzy pracuja przy nowym cinquecento...Az sie wlos na glowie jezy, jakie historie opowiadaja w Polsce dziewczynom i potem kolegom tutaj we Wloszech...Sa nawet takie st..za, ktore tutaj maja zone z drugim dzieckiem w ciazy a w Polsce hasaja z osiemnastolatkami..Jest naprawde wielu, ktorzy jak zostaja oddelegowani do Brazylii, Posli i Rosji o tak sie ciesza jak psy ze smyczy na wolnosc urwane...ie wiem tylko kto jest gorszy- ci faceci czy te glupie dziewuchy...
tutti e due
Kasiula, ja również poznałam mojego faceta przez internet, na skype. Przez 7 miesięcy byly rozmowy, widzenie się przez kamerki, dużo sms'ów i telefonów. Spotkaliśmy się pierwszy raz 2 tygodnie temu, ja poleciałam do niego na Sardynię. Muszę przyznać, że nie zmienił mi się dużo jego obraz po spotkaniu, jest troszkę starszy ode mnie i bardziej było widać szczegóły wyglądu niż przez kamerke,ale nie rozczarowałam się. Jeśli chodzi o charakter to jest jeszcze lepszy niż przez internet. Dzięki temu, że zdecydowałam się na ten krok teraz jestem bardzo szczęśliwa :) Tego samego życzę Tobie.
Ja poznalam mojego chlopaka gdy pracowalam za granica, a on byl na wakacjach. Codziennie przez tydzien sie mijalismy, ale zaczelismy z soba rozmawiac pod koniec jego pobytu (2 dni przed powrotem do domu).Tyko jedna wspolna impreza, w sumie jeden wieczor i jeden dzien gdy mielismy okazje wymienic swoje mysli i informacje o sobie. Niewiele. Jednak cos wtedy drgnelo. Mimo, ze nie bylo zadnych obietnic, a numer telefonu wreczyl mi doslownie w ostatatniej chwili. Napisalam do niego smsa, zwyklego szczerego z podziekowaniem za mile spedzony czas (tak krotki). Odpisal i tez mi podziekowal. Sadzilam ze na tym sie skonczy. Jednak nie. Pisal codziennie, pozniej weszlo nam to w zwyczaj, a takze zaczal dzwonic kazdego dnia. Trwalo to okolo 2 miesiecy.Zaprosil mnie do siebie. Pojechalam na miesiac (pelna obaw). Calkowicie zmienil mi sie jego wizerunek. Wizualny nie, ale wszystko to co sobie o nim wyobrazalam peklo niczym banka mydlana. W marzeniach ubarwialam go, a okazalo sie, ze to calkiem zwyczajny facet, z zaletami i wadami jak kazdy.Ale poczulam cos do niego a on do mnie i kiedy wrocilam do Polski po 3 dnich on przyjechal do mnie. I zostal prawie pol roku. Dzieki tej decyzji, dal nam czas zebysmy mogli sie pokochac. Pozniej znow sie rozlaczylismy na prawie 2 miesiace i musze przyznac, ze mimo codziennego kontaktu (telefony, smsy, msn z kamerka) kontakt sie ochlodzil. Duzo sie klocilismy, oboje sie balismy, ze ktores zrobi skok w bok (choc to tylko 2 miesiace). Jednak nic takiego sie nie wydazylo i teraz juz od jakiegos czasu jestesmy razem i nie rozstajemy ie na dluzej niz na 2 tygodnie.
lenaaaa Kocurki umawiają się)
Ja tez poznalam swojego chlopaka przez internet. On wyslal mi zdjecie, ja jemu, no i umowilismy sie na spotkanie. on zdecydowal sie przyjechac. nieczego nie oczekiwalam bo na zdjeciu to byl zupelnie ... nie moj typ. ale w realu spodobal mi sie od razu no i jestesmy juz razem od 4 lat.
dzieki dziewczyny jestescie super juz mi troche lepiej ale wiecie on ma troche trudny charakter czasami jest mi trudno go zrozumiec ale coz zobaczymy...
kasiula:-) a ja oczywiście nie )
Kasiula=koksa5=Carissima i kto wie pod jakimi jeszcze nickami sie wpisujesz-Ty juz sama nie wiesz co piszesz!!!!
Czy to jest kolejna z Twojej strony proba sprawdzenia inteligencji forumowiczow?Zakladasz nowe watki,piszesz bzdury...raz masz chlopaka i szczesliwie sobie zyjecie....innym razem chlopak jest ale dopiero macie sie spotkac i poznac....innym jeszcze razem prosisz o porady jak wytrzymac rozlake,tesknote(za kim?)....

oto kilka przykladow

cerco l'amore-szukam milosci
carissima84 5 Cze 2007, 00:26 odpowiedz
hej no jejku jejku ok powkurzalam Was troszke, zeby Was lepiej poznac...tak naprawde to jestem od 1,5 roku w szczesliwym zwiazku wlasnie z Wlochem i tak mi dobrze no coz ide troche poczytac co tam o zwiazkach z wlochami piszecie...papapa

jak wytrzymac tesknote czy warto czekac-to temat zalozony przez Ciebie pod nickiem Carissima ....a zobaczmy co pisze nasza kolezanka Carissima-Kasiula,ktora najpierw naskoczyla na inne dziewczyny ,gdy te zwrocily jej uwage a pozniej zmienila nick by nikt sie jej juz nie czepial
oto wpis-i znowu nowa historia

kasiula:-) 5 Cze 2007, 22:27 odpowiedz
hej ewunia przypne sie do tego waszego tematu, tylko, ze moja storia nieco inna a mianowicie juz kiedys bylam w 2 zwiazkach z wlochami ale sie zakonczyly, 1 to nawet niedawno w kwietniu zaraz po swietach, no ale za kazdym razem to Ja zerwalam bo cos bylo nie tak, natomiat 4 dni po tym jak zerwalam z moim ex napisal do Mnie na skypie jeden italiano bardzo fajny- i nagle nie wiem dlaczego, ale poczulam cos gleboko w sercu cos mi podpowiadalo, zeby juz przestac pisac z innymi a zaczac tylko z nim no i tak codziennie sobie piszemy, On chec do Mnie przyjechac latem a Ja jakos tak szybko sie zaangazowalam i nawet juz zaczynam sie przejmowac a co to bedzie jezeli nie przyjedzie, a co to... a co to...Ja sie chyba znow zakochalam i to nie w jego slodkich slowkach bo On akurat jest jednostka skromna w slowach hojna w czynach typu poranny telefon badz sms, ktorego bym sie nawet nie spodziewala-i to w czym jest inny od tamtych, nic ze Mna nie planuje, mowi,ze choc raz w zyciu nie chce nic planowac, a wszystko potoczy sie tak jak ma byc- choc Ja i tak w glebi duszy mysle, ze to nie zbieg okolicznosci a jakis znak, ze cos z tego moze byc...

No to jak-jestes w szczesliwym zwiazku od 1.5 roku czy nie??zdecyduj

ps.zmienianie nickow zle swiadczy o danej osobie,wiesz?Nick zmienia osoba,ktora ma cos do ukrycia,ktora klamie, ktora nie potrafi wziac odpowiedzialnosci za to co pisze..
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 75
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia