polacca e italiano cz.8

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 369
poprzednia |
no i jestesmy. Mam nadzieje, ze odnajdziemy sie lepiej pod starym tytulem.
dziewczyny, musze jeszcze sie dopisac bo taka jestem szczesliwa, ze barby jest z nami, to naprawde dobry znak. Starajmy sie uszanowac jej wole i nie komentujmy jej wpisu bo podziwiam ja za to, ze dala znac. Umiemy przeciez wspierac, nie? Mam nadzieje, ze i tym razem uda nam sie, choc sytuacja nie jest latwa. Pamietaj barby, ze tu znajdziesz przyjaciol choc problem wciaz pozostaje Twoj. Wracaj do zdrowka i nabieraj sil bo masz w sobie mnostwo optymizmu wrodzonego. My tu bedziemy sobie spokojnie czekac na Ciebie, nie dziewczyny?
witajcie. ucieszylo mnie bardzo ze barbie wrocila. boze tak sie martwilam, a teraz sie ciesze ze jest z nami. i tak jakos fajnie sie zrobilo na forum, przyjaznie, rodzinnie, tak powinno byc zawsze. lece teraz do wanny sie wykapac, dac mleczko mojej myszce i spac. pozdrawiam wszystkich.
Witaj Barbie
Ciesze sie wraz z innymi, ze jestes! Pamietaj, ze nie jestes obojetna nawet postronnym osobom. Martwilam sie o Ciebie i myslalam czesto o Tobie choc Ty nie wiesz nawet kim jestem. Wciaz tu zagladalam, zeby sprawdzic czy jest jakas wiadomosc o Tobie. Pozdrawiam cieplo i zycze duzo sily do przetrwania ciezkich chwil.
V
Dziewczyny powiedzcie jakie to byly porty lotnicze ??? :))))
Ja spotkalam sie pierwszy raz z moim Italiano w Wenecji na lotnisku:) /to tez byla randka w ciemno/ w lipcu tego roku, a teraz sie spotkamy na Okeciu w pazdzierniku:)))
pozdrawiam
melduje ze sie odnalazlam
zgodnie z prosba nie komentuje, tylko pozdrawiam cieplo wiadomo kogo, ja nawet nie potrafie sobie tego wyobrazic...
violamen: u nas to bylo Okecie, on przyjechal do znajomych do Polski i przy tej okazji sie spotkalismy, bylo milo, ale wszystko zaczelo sie duzo pozniej:)
a pozniej to juz tyle lotnisk i dworcow bylo :))))
weba:ja nic nie planuje jeszcze, ale ostatnio sie porobilo i duzo znajomych sie spodziewa, wiec ja sie interesuje juz tak na zaś:)
pozdrowienia dla wszystkich i dobranoc tym najbardziej wytrwalym :)
Witajcie, juz nowy dzień- więc chyba wypada powiedzieć Dzień dobry? ;-)
Ech, dziewczyny- a ja myślałam, że ci chłopcy ("lotniskowi") to tak czekają gdzieś ukryci pod pokładem, ewentualnie doczepieni do koła i widząc sympatyczną Polską dziewczynę, po prostu biegną jej na spotkanie. Taka to jest prawdziwa randka w ciemno :-)
To jednak, Trevi, oni są wcześniej są umawiani?! :-(
Szkoda, myślałam że może znajdę jakiegoś na pobliskim lotnisku- gdy się tak ładnie uśmiechnę i dłużej poczekam. :-D
Witajcie, juz nowy dzień- więc chyba wypada powiedzieć Dzień dobry? ;-)
Ech, dziewczyny- a ja myślałam, że ci chłopcy ("lotniskowi") to tak czekają gdzieś ukryci pod pokładem, ewentualnie doczepieni do koła i widząc sympatyczną Polską dziewczynę, po prostu biegną jej na spotkanie. Taka to jest prawdziwa randka w ciemno :-)
To jednak, Trevi, oni są wcześniej są umawiani?! :-(
Szkoda, myślałam że może znajdę jakiegoś na pobliskim lotnisku- gdy się tak ładnie uśmiechnę i dłużej poczekam. :-D
czasem trzeba pomóc szczesciu :)
Tylko, że wtedy, mój ukochany z Polski rodem, pokazałby mi gdzie raki zimują...
ot, takie żarty...
a na serio- czy trudno Wam było się spotkać we dwoje, na obcej w końcu - dla jednej ze stron- ziemi? Jak zdecydowaliście się na kraj pierwszego spotkania?Impulsywnie?!
Pytam trochę z ciekawości, ale też z zainteresowań socjologicznych. Choć, broń Boże, nie prowadzę żadnych badań! Nie obawiajcie się, że wkroczę ze strzykawką i ankietą do wypełnienia ;-)
(Ja nie musiałam popełniać takich wyborów, gdyż oboje mieszkamy w naszym kraju-raju, no i randka była w "jasno";-))
Pozdrawiam ciepło.
Moze jutro opowiem, jesli to kogos interesuje..., dzis wlasnie sie rozstalismy po wirtualnej niestety randce i juz lece spac
dobrej nocy wszystkim
Barbie, ciesze sie bardzo, ze jestes cala i zdrowa. Zycze wszystkiego dobrego i duzo sily. Wlasnie sie dowiedzialam o twojej wiadomosci od Wloszki, pozna pora przeczytalam, ale zawsze to przyjemnie otrzymac taka wspaniala wiadomosc.
Chianti, po pierwsze, nie przepraszaj, bo nie ma za co, po drugie, bardzo ci dziekuje za dobre slowa, a po trzecie, czy mozna sie jakos z toba skontaktowac poza forum? masz moze GG? to odezwij sie do mnie, jesli chcesz.
Pa.
Witam:)
Hohoho! Ale zmiany!!!

Bentornata Barbie :))))))))))))))))))))
Teraz będzie juz tylko lepiej :*****

Weba - dobry pomysł z tą 8 częścią. Przydała sie taka gruba krecha! Fioletowa rewolucja ;-)
Może jakas mała amnestia z tej okazji??.
Pax et bonum :) Szkoda zdrowia - mamy taki piekny dzień... (nawet na Górnym Śląsku:)

Widze, że sie zmienił tytuł wątku na pierwotny - Polacca e Italiano.
No cóz.. jako, że jestem raczej Polacca e Polacco i jakos mi z tym dobrze ;P - to może faktycznie będzie lepiej gdy nie będe sie za bardzo udzielać... Jeszcze coś wykracze- hehehe ;-)

Pozdrawiam Was wszystkich bardzo, bardzo ciepło :)))
I pozostane jednak troche z boku...
Wielka Siostra :DDD
Dzień dobry wszystkim.Witam nawy dzionek słoneczny .Jak tam mamy dzieciatka juz napewno rozrabiają? A u mnie w domu cisza tylko piesek czasami zaszczeka bo chyba mu sie juz nawet szczekac nie chce,ze starosci.Moi męzczyzni wyszli raniutko do pracy ,a ja znowu sama tęskniąca i licząca dni do wyjazdu.,bo juz z tego siedzenia powoli dostaje odciski na d.....Milego dnia. Jeszcze cos zaówazylam ze jest tu osoba z górnego slaska to mile.Przepraszam za błedy
no czesc dziewczyny,

fiorellina-nie swiruj tylko wpisuj sie. Przeciez tytul to tylko dla picu a czy to POlak czy Wloch to nie ma znaczenia. Wazne jestescie Wy i czy singiel czy w duecie moze znalezc sobie tutaj swoje miejsce. Czujcie sie swobodnie, nie wstydzcie sie wpisywac o swoich radosciach i smutkach. Im wiecej dobrych duszkow tutaj tym lepiej. Kto darzy sympatia to forum to niech sie dopisuje i je wspoltworzy.choc paroma slowami co jakis czas. Bedzie wtedy ono mialo ten swoj klimat, na ktory wszyscy pracuja.

Ty to antylopka wariacik jestes, co? POtrzeba nam duzo smiechu i humoru oraz poczucia humoru- tego tez nalezy sie uczyc by patrzec na pewne rzeczy z przymruzeniem oka.Tak wiec bywaj tu jak najczesciej!

No to milego dnia wszystkim, u nas chyba znowu forno...
Franci mam nadziej ze podobal ci się ptaszek i motylek. Pozdrawiam
a, zeusek! ja tu ciagle o dziewczynach ale wiadomo, ze Ciebie tez tu brakuje!
I dziekuje za pozdrowionka. Napisz no co u Ciebie. Nie wykrecisz sie juz, ze niemasz mojego maila. czekamy! Bedziesz "beato fra le donne"! A co z mezieresem?
Witaj weba. mam takie odczucie ze jestes miłą i wesoła osobą i o to własnie chodzi .Tak trzymaj.Mnie znajomi nazywaja (jednorazowe wydanie)bo pomimo ze juz mam tych lat sporo to wewnątrz czuję się jakbym miała tych lat naście.
Cześć wszystkim,wstał nowy dzień trochę oczka mi popuchły od łez za rowerkiem, ale już koniec, nie mażę się dalej, są gorsze rzeczy które mogą się zdarzyć.
Witam w szczególności Barbi, bardzo sie cieszę, że jednak zdążył ktoś na czas.Kochanie, jestem z tobą, wczoraj tak jak któraś z nas przepowiedziała, polały się też moje łzy, chodz cię nieznam aż tak dobrze jak inne dziewczyny, to jednak siłą rzeczy wyobraziłam sobie co się dzieje w twoim sercu i głowie.Nie pocieszę cię bo nie ma słów którymi mozna to zrobić , wszystko brzmi idiotycznie, pamiętaj jestem z tobą jak i inne osoby.
Agaroza, miło mi dzięki za powitanie, fakt nie miałam okazji cię wcześniej poznać myślę że to nadrobimy.Staram sie codziennnie przejrzec wpisy, w miarę możliwości coś dorzucić od siebie.Niestety z czasem u mnie krucho, ciągle praca albo zajęcia domowe ew nauka.Musiałabym wstawac wcześnie rankiem może od 5 rano wyrobiłabym się , ale ta opcja odkada, uwielbiam łóżeczko, nic na to nie poradzę.
Franci, chyba właśnie we włoszech uda mi się zapuścić moje kudełki, bo po pierwsze szkoda mi będzie kasy ,50 parę euro niby nie dużo ale na początku dla mnie bedzie to jednak trochę kasy.Po drugie na kursie nie będę się aż tak szczegółowo uczyć słownictwo medyczne owszem, ale nie fryzjerskie.Ja mam b gęste włosy i trzeba je dobrze wycieniować inaczej katastrofa.
Cucciola cieszę się ,że jesteś inamorata, ja też chodż znam swojego faceta lat ho ho a może więcej.Z każdym rokiem kocham bardziej, wiem że ze wzajemnością.Wiem jak to kobietę upiększa inne oczy inna buzia, mam rację prawda?
Weba super ,że tak dobrze znosisz ciążę, teraz takie upały więc współczuję wszystkim "kangurkom".Ja swoje ciąże wspominam koszmarnie było mi strasznie ciężko wszystko mnie meczyło często musiałam odpoczywać po prostu chroniczne zmęczenie.
Czy masz już imię dla maluszka, a w ogóle jak twoje szkraby mają na imię bo nie wiem?
Moim marzeniem jest aby po wyjeżdzie do włoch trafić do szpitala, a szczytem byłoby trfić na oddział noworodków, zwłaszcza potologia noworodka, wiem że przynajmniej na początku nie jest to możliwe, ale ja jestem uparta bestia.Jak już tam trochę posiedzę podciągnę język będe startować na taki właśnie oddział. Może ktoś opisze jak wygląda opieka na oddziałach położniczych czy noworodkowych. Wiem że w Polsce na takich odziałach pracują często położne w moim szpitalu noworodkami opiekują się pielęgniarki,jak jest gdzieś indziej?
Strasznie dużo wyszło, ah Marzenka zazdroszczę ci długich włosów, tak trzymaj.Możesz sobie kupić zestaw do balajażu i mama może ci zrobi?
Jak zbiory grzybów, pojawiły się czy jeszcze nie? pytam bo mój mąż chce jechać właśnie w ok Zielonej Góry, tylko nie wie czy są grzyby ,podpowiedz czy warto jechać, może lepiej kupić na bazarze?
Pozdrawiam wszystkich, dziś słonko więc trzeba się jeszcze trochę poopalać , chciałabym mieć baterie naładować sobie i np w listopadzie z nich kożystac,pięknie by było prawda?
trzymajcie się ciepło
Barbie - :-)))

Monika - wysłałem do ciebie e-maila
Weba... no sie wygłupiam przecież :>
A tak serio - to nie zawsze mam czas, aby Wam towarzyszyć.. A jak sobie jakas chwilke wydrapie, to istnieje ryzyko, ze się rozpisze niemiłosiernie, wyjdzie ze mnie zboczenie zawodowe i sama siebie nie będę w stanie zniesc, o czytelnikach nie wspominając:/
Pamiętam Ciebie z poprzednich części. Fajnie, że wróciłaś :-) Nawet chciałam Cie pozdrowic za pośrednictwem naszego wspólnego znajomego (hehe cokolwiek to znaczy ;-)), ale skoro jestes, to... :***
No i zaloguj sie wreszcie!! Juz prawie wszyscy to zrobili! Wyswietlimy Ci sie na czerwono i poczytasz troche o nas o ile oczywiscie bedziesz miała na to ochote ;-)

Włoszka - Ty tez italiana -silesiana??
Ja tez duza dziewczynka juz jestem, tak z wierzchu, bo w środku to wieczna gówniara hahaha. Aż głupio czasem, gdy ta dysharmonia na wierzch wychodzi :DDD

Milego dnia :)
Barbie,
tieni duro! Choc nie naleze do tej grupy, to jednak nie sposob bylo z samych naglowkow nie zauwazyc radosci piszacych ze jestes, niezaleznie od tego co teraz czujesz, zobaczysz niedlugo, ze dobrze sie stalo ze sie nie udalo, i zycze Ci tego bardzo goraco! Nieszczescie ktore Ci sie zdarzylo zawsze bedzie nieszczesciem, ale jednak warto zyc. Ja taka wiadomosc otrzymalam 15 lat i jeszcze miesiac temu, bylo ciezko, ale dzis moge szczerze powiedziec, ze moje zycie ma sens, i tego Ci zycze, zobaczysz, tak kiedys bedzie, choc napewno dzis trudno ci w to uwierzyc.
Trzymaj sie, dziewczyno, nie jestes sama, widzisz ile ludzi calkiem nieznajomych cieszy sie ze jestes, ja bardzo wierze w taki krag zacisnietych kciukow, a ty go masz, jest twoj!
Jest taki dobry sposob na oswojenie cierpienia, zamiast myslec wciaz o tym co sie stracilo, przywolywac wspomnienia i cieszyc sie, ze sie to przezylo, ze sie to mialo, trakowac to nie jak strate, a jak dar, to naprawde pomaga, najpierw jest trudno, a potem coraz latwiej wspominac i nawet sie przy tym usmiechac. I tego tez ci zycze. Tieni duro, dai!
hej wloszka- tak jestem z natury wesola i lubie wyglupy.Ja nie wiem co Wy kobietki macie na mysli mowiac o swoim wieku bo to juz ktoras powtarza o latkach swych-ja zaraz skoncze czterdzieche_kurka wodna! o kim my w ogole mowimy?-i nie czuje sie wewnetrznie na te lata. Wlasnie pobyt w POlsce wsrod swoich pozwala mi na wyzwolenie mojej prawdziwej "ja" co mnie b.cieszy.

To dobrze jesli sie ma radosc wewnetrzna. To pomaga przetrwac wiele trudnosci i pomaga w kontaktach z innymi. MNie potrzeba takich ludzi a niestety nie ma ich w moim szarym zyciu. Dlatego i m wiecej optymizmu i humoru tym lepiej!!! Trzeba zarazac nim innych!

dorka p.- po pierwze zycze CI by Ci sie udalo znalezc dobrego fryzjera-bo wczesniej czy pozniej wybierzesz sie chyba-ja przez 11 lat niestety nie moge trafic na dobrego "obcinacza".
Fajna to rzecz, ze wciaz palacie iskrami do siebie! Do tego jednak trzeba obydwojga-nie zawsze sie to udaje i tym bardziej Ci gratuluje.
Co do ciaz to ja tez niedobrze znosilam druga i trzecia-wlasnie to chroniczne zmeczenia i dychawki. Pierwsza i obecna sa podobne-mam nadzieje, ze bedea jednak rozne zakonczenia. Pierwsza skonczyla sie oderwaniem sie lozyska-placenta previa- w 38-mym tyg. ze skutkiem wiesz jakim.

Co do poloznictwa-tutaj noworodkami zajmuja sie pielegniarki. POlozne tylko na poloznictwie. Tu w Toscanii przynajmniej w moim regionie te dwa dzialy sa oddzielone: poloznictwo i pediatria. Tzn: na terenie polozniczego jest tzw., "nido" czyli noworodki i tam juz jest zespol z pediatrii. POlozne niemaja nic do niego. I pediatria przynosi i odnosi dziecko do karmienia jesli mama sama nie moze po nie przyjsc, przewijaja je itp...(dzieciatka oczywiscie) :-)
Zycze Ci spelnienia swoich zamiarow a skoro jestes twarda bestia to Ci sie uda!NIe ma jak wiara w siebie!

Moje pociechy maja 2 lata-Agnieszka i 8-Mateusz.
fio, pozwolisz, ze Cie tak skroce? chyba wiem ojakiego wspolnego Ci chodzi...dzieki za dobre checi-przyjmuje je jako pozdrowienia, ktore do mnie dotarly :-)

sluchajcie-wpisujemy sie na koncu-zawsze-odpowiadajac na posty wyzej umieszczone-inaczej powstaje mlyn. Wystarczy najpierw napisac imie osoby, do ktorej sie zwracamy.
Sla-czy czytalas w tamtej czesci co Ci napisalam?
nie daje rady sie zarejestrowac.
Barbie super ,ze jestes:)
Wloszka..dzieki za maile:)
Dorka pigulka...wlasnie rozmwialam z moja osobista siostra...ktòra mieszka w Polsce, i jej 2 dni temu,tez ukradli rower.....
Poniewaz za miesiac wychodzi za maz powiedziala,ze jak jej sie ktos zapyta co chce dostac...to od razu powie rower:)
Wczoraj gadalam z moim slubnym kilka godzin...tez na temat forum....i udaje sie na odwyk , przez jakis czas nie bede pisala, ale wròce.
Fajnie ,ze poodzywaly sie "stare" osoby, i sa nowe...wiem ,ze teraz to forum bedzie zylo.
Papatki
Na odwyk od forum...zebyznòw ktos mnie nie zrozumial opacznie:)
Stwierdzilismy,ze nie mozna sie az tak angazowac w wirualna rzeczywistosc...i plakac z jej powodu.
Dookola toczy sie prawdziwe zycie i je trzeba brac za rogi...:)
franci- zapomnialam podziekowac Ci za to, ze trwalas tu przez ten caly czas i staralas sie utrzymac nasze dobre forum. Masz teraz mase rzeczy na glowie, odpocznij sobie i zagladaj do nas!Buziaczki!!!
witajcie. dorka pigulka obecnie w okolicach zielonej gory nie ma grzybow.prawdopodobnie wysyp zacznie sie po 10 wrzesnia. ja sama siedze w domu i czekam na wysyp. co prawda byly letnie borowiki ale same robaczywe. wiesz dorka na jagodach zarobilam, byly w skupach po 7 zl za kilo. odlozylam na bilet do italii. teraz czekam wlasnie na grzyby, ojj bardzo lubie je zbierac i jesc. zwlaszcza sosik. powiedz mezowi zeby jeszcze przeczekal z dwa tygodnie na grzybobranie. najpierw musi popadac, bo w lesie jest bardzo sucho.franci mam nadzieje ze wkrotce sie odezwiesz do nas.bede na ceibie czekala. pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Franci właśnie odpoczywaj, krótki urlop i odpoczynek od nas ci się należy.Czy twój ślubny nie sugerujeCi że się uzależniłaś od neta? bo mój ma takie obawy, ale jak on spędzał przy kompie masę czasu(teraz ja go trochę wygryzam), nie było oczywiście problemu.Ja uważam, ze fajnie jest mieć wielu znajomych, jestem zresztą wydaje mi się dość lubianą osobą.Na żywo spotykam się z moimi kumpelami spędzamy miło czas przy piwku(czasem trzech)w jakiejś miłej knajpce, jest ok.
Weba dzięki za opis, widzisz dokładnie tak samo jest na odziale gdzie ja pracuję.Połozne opiekują się mamami, a my czyli pielęgniarki maluszkami.Dzieci są od początku z mamami więc tej pomocy potrzeba dużo , same wiecie jak jest w pierwsych godzinach po porodzie.Poza tym te z mam które mają pierwsze dzieciątko mają masę problemów, karmienie dziecka nie dla wszystkich i nie od razu jest proste.Po cięciu cesarskim zabieramy dzieci na patologie gdzie leżą aż mamy nie odzyskają sił, chodzą do mam ale tylko na goscinę.Na moim oddziale jeszcze do niedawna prowadziliśmy wszystką patologię, malutkie wześniaki podłączone do respiratora, i inne.Ale zmieniły się zasady musimy takie dzieci przekazywać do ośrodków o wyższym stopniu czyli Wałbrzych lub Wrocław.Tak że mój najmniejszy pacjent ważył niewiele ponad 900 gramów, niestety nie przeżył, chodż długo u nas leżał, cos ponad miesiąc, wszyscy mieli nadzieję że będzie żył, niestety przyplątała się infekcja i maluszek zmarł na sepsę,jeszcze na moim dyżurze, w srodku nocy.Był moim oczkiem w głowie, strasznie przeżywałam jego odejście.Piszę był, bo to chłopczyk.Było to pare lat do tyłu, wiele razy umrło mi na dyżurze dziecko, zawsze to cholernie przeżywałam, ale ten maluszek wybitnie zapadł mi w pamięć, może dlatego, że urodził się na moim dyżurze?
Weba wpółczuję straty, chodż pewnie to było juz jakiś czas temu.Nieraz zdarza się ,że ratuje się dzieci po takim czymś, ale to zależy od wielu powodów, szczęścia też, w każdym bądż razie wiem jak to boli, mimo,że nie doświadczyłam tego osobiście, miałam kontakt z osobami ,które tego doświadczyły.
Rozpisałam się jak zwykle, Fio jak widzisz nie tylko ty masz tendencję do zanudzania, ale jak widzisz ja się tym nie martwię tylko piszę, co i tobie radzę.
Włoszka coś mi się wydaje chodż nie jestem w 100% pewna ,że nadajesz na jednych falach jak i ja. Zobaczymy czas pokaże.W jaki rejon włoch jedziesz i na jak długo no i kiedy życzyć ci szerokiej drogi.
Może jakieś sprzątanie bym zrobiła generalne bo w tygodniu to dzieciaki się wykazują a same wiecie jak u nich jest z dokładnością, dziś nocka więc narazie trzymajcie się
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 369
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa