Wymagania wygorowane nie sa. Moj taki jest rowniez, poza tym, ze mi nie czyta, bo wole sama i mnie nie nosi na rekach, bo mu zabraniam (ze wzgledu na moje gabaryty:)
A tak poza tym, to wszystko sie zgadza. Nawet jak jest zimno, to leci na plac poznym wieczorem, bo ja zapomnialam sweterka lub ksiazki w samochodzie. Wtedy ja grzecznie wieszam pranie, ale tylko dlatego, ze robie to znacznie lepiej od niego. Masuje mi stopy olejkiem mandarynkowym i twierdzi, ze go to relaksuje!
Czasem robie mu nalesniki.
Boski jest :D
A taki zwyczajny.