tvb

Temat przeniesiony do archwium.
ti voglio bene - wg mnie jest to zakręcone wyrażenie,skąd mam wiedzieć kiedy chłopak mnie lubi a kiedy że mnie kocha? Kiedy tvb pada z ust rodziców i jest skierowane do dziecka - ok, capisco. Ale jeśli chodzi o kontakty damsko - męskie,jest to dla mnie niezrozumiałe.
ti voglio bene to mniej wiecej jak nasze lubie cie, nie wiecej...
mowa o uczuciach, ale nie o milosci ktora masz na mysli...;)
ktos darzy cie szczegolna sympatia, nawet bardzo cie lubi,ale nie jest to rownoznaczne z ti amo.
powiem ci tak, ti volgio bene nie znaczy kocham Cię, bo kocham Cię to jest ti amo. Ti volgio bene to cos posredniego miedzy podobasz mi sie (un po piu') i kocham Cię ( un po meno) i wydaje mi się, że w taki sposob nalezy to rozumiec w kontaktach damsko-meskich. Natomiast nie sadze, ze nalezy to brac bardzo serio, dlatego, ze jest to dosyc swobodna forma wyrazania swoich uczuć. Poprostu to jest taki etap przejsciowy od podobania sie komuś do milosci ;) Przynajmniej ja to tak rozumiem :) Oczywiscie wszystko zalezy od stosunkow, jakie Cię łącza z dana osobą, bo wiadomo, ze jak powiesz Ti volgio bene do koleznaki to znaczy ze ja lubisz, jak powiesz tak do swojej mamy, znaczy ze ja kochasz, jak powiesz tak do KOLEGI (takiego PRAWDZIWEGO, czyli i ty i on nie czujecie nic wiecej do siebie niez zwykla sympatię) to znaczy ze go lubisz i się o niego martwisz/troszczysz. Tak wiec jak widzisz wszystko zalezy od stosunkow miedzy stronami i to Ty musisz zinterpretowac, ktore "ti volgio bene" jest adekwatne do Twoich relacji z drugą osobą :) Sadze ze mozna ulozyc pewna "hierarchie" uczuciową ;):

1. Mi piaci
2. Ti volgio bene
3. Ti volgio tanto bene
4. Ti amo


No to tyle :D Przynajmniej ja to tak rozumuje ;)
To mi jeden włoch cały czas pisze z twojej hierachii 3 pozycję... a w sumie się nie znamy. To znaczy że mu się bardzo podobam?
Aż strach pomyśleć, co będzie pisał, kiedy się poznacie.;)
ha wtedy to słowa nie będą miały większego znaczenia :p :D
Mysle, ze jak juz ja dobrze "pozna" , to przestanie pisac a potem pojawia sie na forum teksty do tlumaczenia w stylu: dlaczego sie nie odzywasz? moze masz juz inna? Nie moge zapomniec; oraz pytanie o najblizszy samolot do Wloch.


To chyba jakas prowokacja bo nie wyobrazam sobie,ze ktos moze byc tak naiwny....
ech... szkoda slow.
Temat przeniesiony do archwium.