polacca e italiano cz.9

Temat przeniesiony do archwium.
301-311 z 311
| następna
witajcie,chyba muszę sobie zrobić przerwę na tym forum,bo w ogóle nic tu nie trzyma się kupy,co niektórzy piszą językiem ,którego ja nie rozumiem.niektórzy zaczynają nowy temat,na co niektórzy nie zwracają uwagi i robią z tego forum prywatny folwark.rozumiem,można pożartować ,ale ostatnie wpisy to już przesada.nie jest to już "to" forum.zatem do usłyszenia ....
Emra,a che ti ha preso?
scusa barbie ,ma ho detto che ci sentiamo fra poco cosi devo riposare,ma non ho scritto per te.tu hai cominciato tema nuovo e hai fatto bene,ma po i dopo ho letto le parole che non capisco niente,allora voi lascio ,mi serve un respiro ,ma qui saro' per leggere e guardare come va .saluti
pero' fra poco
WEBA proszę cie o założenie nowego tematu pt.polacca e italiano cz.10(ja nie umiem) z nadzieją,ze będziemy mogły w fajny sposób podyskutować ,a tę starą część zostawmy tym,którzy chcą podowcipkować .allora A PRESTO!
Ja przylączam się do prośby Emry.Tak na koniec tej cześci chcialaby rzucic jeszcze jeden temat-tamten chyba nie nie wypali.
Dziewczyny,które mieszkają w italii jakis czas,mają rodziny,do Was kieruje te slowa.
Wiem,że zwyczaje wlochów i nasze bardzo się róznią.Stosunki towarzyskie tez.Co mam na myśli? Do nas _w Polsce_wpada się czesto bez uprzedzenia,spontanicznie.My proponujemy herbatkę,kawkę,cos mocniejszego,jakies ciasteczka itp.
Tam tego nie ma,przynajmniej ja nie zauwazylam.Czy Wam to nie przeszkadza?Nie brakuje wlaśnie takich sytuacji,odwiedzin ,nie zapowiedzianych,ale milych?
Jak sobie z tym radzicie?Czy wWaszych domach ta polska gościnność tez jest?Czy poddalyście się i robicię to po wlosku?
przeczytalam kiedys,że któraś z Was(nie pisze imiennie,ale Weba albo Dori,nie jestem pewna)nauczyla swego męża jedzenia normalnego sniadania,tzn.kanapek do pracy.
Byc może ja tez stane przed takim problemem.A z drugiej strony to wygoda,bo nie trzeba po gościach sprzatac,nie panikowac,kiedy nie mamy nie do zaoferowania...Jestem ciekawa Waszych opinii i spostrzeżeń,prosze ,powiedzcie coś!
Emra-...-....,sorry,nie pamiętam kolejności, nie przesadzaj z tą przerwą, ile masz zamiar oddychać bez nas?
Jeśli chodzi o szkołę uwodzenia to ja stawiam na inteligencję i poczucie humoru, jeśli mogę czymś zabłysnąć, to będzie to raczej oczytanie, kultura i uśmiech.To ostatnie na pewno działa, wypróbowane, polecam.Mam zbyt silny charakter aby próbować podrywać na niezaradną kobietkę, no nie wychodziłoby mi to absolutnie, nawet nie próbuję.A tak naprawdę poza słownym flirtem nie pozostało mi już nic więcej, także niestety dziewczyny, cała moja młodzieńcza wiedza na temat sztuczek takich, czy innych idzie w niepamięć.Hm no czasem próbuję jeszcze na moim aktualnym mężu, wiecie czasem jakiegoś sponsoringu potrzebuję, ale broń boże on o tym nie wie, i niech tak juz zostanie...
Emra – świetny pomysł! Chciałam tylko po raz kolejny zauważyc, że my – tzn. osoby nie żyjące z Włochami i lubiące pożartować nie pchałysmy sie na siłę do tego wątku i zostałysmy tu w pewnym sensie zaproszone. Poczytaj uważnie wpisy powyżej i w poprzednich częsciach...o ile Cie to oczywiście interesuje.
Nie wszyscy nadajemy na tej samej fali, nie wszystko nam w sobie pasuje, bo to normalne i prawidłowe! A obrazanie sie na to, ze ktos na publicznym ogólnodostepnym forum internetowym ma inny punkt widzenia??
Nabierz trochę dystansu...
I faktycznie będzie lepiej jak się niektóre wątki sie rozdzielą. Bo pisanie w takim klimacie większego sensu nie ma.
To tyle.
Buona giornata.
Ciao Dorka,wyspalas sie?Nie bądz taka skromna,mam uwierzyć?
dobra, jest 10 cz. oto link:
http://www.wloski.ang.pl/polacca_e_italiano_cz10_4857.html
a tu link do caffe club gdzie spotykamy sie w tym samym skladzie jak dotad tutaj w tej samej atmosferze jezeli nie chcemy mowic o wiekszych problemach. Ok?
http://www.wloski.ang.pl/forumw.php?IDt=4859
Temat przeniesiony do archwium.
301-311 z 311
| następna

« 

Solo italiano

 »

Życie, praca, nauka