czy na prawdę jest aż tak źle

Temat przeniesiony do archwium.
Witam co wiecie na temat pracy na Sycylii czy naprawdę jest aż tak źle?
jest gorzej niz zle..jest przejebane :D
http://www.szczeciniak.pl/ogloszenie_szczecin/3303/praca_we_wloszech
nie polecalabym pracy przez posrednika -ale jak ktos nie ma nic to lepsze to niz byc bez grosza,zapewne te 50 dych trzeba bedzie mu odpalac co miesiac
Ogolem w calych Wloszech jest zle..ludzie popelniaja samobojstwa z powodu zadluzen

http://www.rp.pl/artykul/33,998063-Wstrzas-we-Wloszech--Mieli-dlugi--nie-chcieli-dalej-zyc.html

pewien wloski ksiadz powiedzial w ost.niedziele, ze lepiej isc krasc niz popelniac samobojstwa
dzięki za odpowiedz moja mama pracuje tam już 7 lat ale nigdy nic nie wspominała że mają kryzys aż mi sie nie chce wierzyć
67 proc Wlochow boi sie obecnego kryzysu spojrz na mapke

http://spoleczenstwo.newsweek.pl/sondaz--widmo-kryzysu-krazy-nad-europa,103193,1,1.html
Swoją drogą - to trochę obok tematu (chociaż kryzysu jakoś dotyczy), ale ciekawe:

Fa arrestare il ladro, poi gli offre un lavoro:
"Ho temuto che si potesse suicidare"
http://firenze.repubblica.it/cronaca/2013/04/10/news/fa_arrestare_il_ladro_poi_gli_offre_un_lavoro_ho_temuto_che_si_potesse_suicidare-56316801/
Rybcia ja mysle ze na Sycyli kazdy sie wyzywi..Sycyli to Sycylia ,to nie UE..oni wrecz doja UE...Inna mentalnosc co nie dopuszcza do mysli..tego czy tamtego..Widocznie na Sycyli nie dyskutuje sie o problemach jakie tocza Unie..kryzys to problem unijny..a nie sycylijski
:D
Spoko!wyżywią się!Dookoła ryby i owoce morza!A i mafię dobrze przetrzebili!
w takim Grosetto jest szkola..w szkole jest 11 nauczycieli..od lutego nie maja placonych pensji,Ministerstwo pieniadze na luty wyslalo..ale nie 12 tys eu na 11 nauczycieli, a TYLKO 5 tys eu
/za LUTY!
pensje beda wyplacane alfabetycznie... Wlasciwie nie wiem czy to podciagnac pod KRYZYS czy pod robienie sobie jaj z nauczycieli przesz wloskie Ministerstwo Szkolnictwa
Dobrze to chyba nie jest..ale..Aktualnie mieszkam jeszcze na totalnej wiosce, Puglia. Nie ma nic, bezrobocie, pracy brakuje. U mojej kolezanki w pracy, kafejka, szukali do pracy. Zadzwonilam do innej mojej znajomej. Stwierdzila, ze jej sie nie chce pracowac...moze pozniej, ale taraz to bardzo dziekuje...Jak widze ten zapal Wlochow z poludnia do pracy, to az mnie rozbrajaja. Lepiej siedziec w domu, nic nie robic, niz ruszyc tylek i popracowac. Widocznie sa bogaci i tac ich na takie kaprysy :/...Ciagle w kwesti pracy, tyle ze z innej strony: wszystkie fryzjerki, manikiurzystki dorabiaja na czarno, znam takie, co maja swoje, nielegalne, salony np w garazu, i w nosie maja legalna prace, bo tez im sie nie oplaca....Nasuwa mi sie wiec pytanie: jaki jest prawdziwy procent bezrobocia.....???
Setti, podejrzewam, ze wszystkiego po trochu...
..jest zasada..jesli ktos nie chce pracowac to oznacza jedno:glodny nie jest! Bog z nim

prawdziwy procent bezrobocia jest zawsze przez rzad zanizany bo to lezy w jego interesie..wlasnie Polakom rzad zgotowal nowa ustawe co sztucznie ukryje bezrobocie i podniesie statystyki rzadowi
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka