Tak, najlepiej, jeśli znasz włoski, choć odrobinę.
O tyle łatwiej, że jest to filologia włoska od podstaw, więc historię Włoch, fonetykę, w pierwszym roku masz w języku polskim, ale...
Grupy są (przynajmniej w tamtym roku były) dzielone na od podstaw, średnio zaawansowanych i zaawansowanych i tak w tych od podstaw zapisał się chłopak, który maturę zdawał po włosku we Włoszech, dziewczyna, która we Włoszech mieszkała, etc.. były też inne, które podobno po włosku dopiero zaczynają się mówić, a jak się okazało, profesor która wykłada na WSF uczyła np. włoskiego w liceum. Tak więc sprawa wygląda tak. Na pewno, jeśli będziesz chciała się utrzymać, to dasz radę. W piątki były zajęcia dodatkowe dla chętnych, od drugiego roku mogłaś za darmo robić kurs na przewodnika wycieczek. Bierz wszystkie za i przeciw i zdecyduj. Jak utrzymasz się pierwsze pół roku, to później już będzie z górki.