dokumenty na dziecko???

Temat przeniesiony do archwium.
Mam prośbę...jeśli ktoś wie coś na ten temat....bardzo proszę o odpowiedź.
Od niedawna rozpoczęłam legalną pracę we Włoszech (w zeszłym tygodniu odebrałam permesso di soggiorno....W KOŃCU!!!!),mój mąż niestety dalej pracuje na czarno i jak na razie nie zapowiada się by coś w tym kierunku się zmieniło. Niedawno dowiedziałam się też że jestem w ciąży. W związku z tym się zastanawiam,czy to możliwe żeby mój mąż zdobył to przeklęte permesso na dziecko???
aha....i jeszcze jedno:czy mój pracodawca w związku z tym będzie miał jakieś kłopoty...tzn. czy będzie mi musiał coś płacić z własnej kieszeni?Jeśli tak to już se wyobrażam co się będzie działo.Nie chcę robić mu zadnych problemów,tak więc wiedząc że nie może mnie zwolnić zastanawiam się czy sama mam nie odejść.
Proszę o odpowiedź
Rozumiem, ze czujesz sie zagubiona - dziecko chyba nie bylo planowane? Ale na pewno przyniesie Wam duzo zmian na lepsze!
A teraz:
1) Jak wiesz, pracodawca nie moze zwolnic kobiet od stwierdzenia ciazy az do ukonczenia przez dziecko 1 roku.
Dlaczego chcesz sie zwalniac? Bedzie Wam wtedy latwiej zyc??? Teoretycznie mozesz - wowczas inspekcja pracy czyli Ispettorato Provinciale del Lavoro i tak musi przeprowadzic badanie/dochodzenie, czy faktycznie Twoje zwolnienie jest na wlasne zyczenie, czy tez zrobilas to pod presja pracodawcy i dopiero, gdy stwierdza, ze Ty faktycznie sie zwolnilas, ustaje Wasz stosunek pracy. Jesli chcesz, by pracodawca uniknal nieprzyjemnosci, to takie dochodzenie tez mogloby byc dla niego nieprzyjemne...
2) Nie ma permesso "na dziecko"; ale chyba wystapilas do Questury o permesso na laczenie rodziny - "ricongiungimento familiare" dla meza? Takie mu przysluguje.
3) dziecko oczywiscie dostaje automatycznie permesso
4) przysluguje Ci urlop macierzynski obowiazkowy we Wloszech, w wymiarze 5 miesiecy, do wykorzystania na dwa miesiace przed porodem i trzy miesiace po urodzeniu dziecka, a jesli nie ma przeciwskazan zdrowotnych - na jeden miesiac przed i cztery miesiace po urodzeniu dziecka. W tym czasie dostajesz pieniadzie w wysokosci 80% Twoich poborow, placone przez tutejszy odpowiednik ZUS-u - INPS, czyli nie z kieszeni pracodawcy. Formalnie pracodawca placi Ci je, a INPS mu automatycznie zwraca. Pozniej, w razie potrzeby, mozesz isc do oddzialu INPS i wziac odpowiednik urlopu wychowawczego na maksimum 6 miesiecy ("astensione facoltativa") - wowczas INPS placi Ci juz tylko 30% pensji (pracodawca oczywiscie nic nie placi).
Jedyne ewentualne klopoty dla pracodawcy to znalezienie kogos na Twoje miejsce na czas urlopu macierzynskiego (wg prawa po urlopie masz wrocic na to samo lub podobne formalnie stanowisko z ta sama pensja). Ale w tym zawsze mozesz mu pomoc...
Wierze, ze obawiasz sie rozmowy i reakcji pracodawcy, ale - czasem strach ma wielkie oczy, a rzeczywistosc wyglada calkiem przyzwoicie...
Wszystkie informacje nt. permesso znajdziesz na stronach policji wloskiej: www.poliziadistato.it; o macierzynskim - na www.inps.it.
W jakiej miejscowosci przebywacie?
Pozdrawiam Cie!
Przede wszystkim dziękuję Ci za odpowiedź. A teraz tak:
Pytałam się już jak wygląda sprawa tego "ricongiungimento familiare", ale dostałam odpowiedź że to nie jest takie proste jak się wydaje i że sprawa może się długo ciągnąć,gdyż ja muszę mieć tzw"eredito"(czy coś w tym stylu) w wysokości minimum 4[tel]euro,a ja go oczywiście nie mam...
Dlatego też miałam nadzieję,że ta ciąża troszkę mi pomoże...
A jeśli chodzi o pracę i pracodawcę to umówiłam się z nim, że on mi zrobi dokumenty,po 2-3 m-ch mnie odprawi,ja sobie znajdę lepszą pracę (bo jak narazie to opiekuję się jego mamą 5 godz dziennie) a on znajdzie sobie kogoś na 24h.No i wszyscy mieli być zadowoleni...I ja chciałabym trzymać się tego planu. Z tym że teraz to nie za bardzo znajdę tą "lepszą" pracę...jakąkolwiek pracę...No i jestem w dołku...
Aha jestem z Porto S.Elpidio...provincia di Ascoli Piceno,a ty?
Ja mieszkam w Rzymie.
Faktycznie, troche sie Wam zagmatwalo, ale mam nadzieje, ze bedzie dobrze. W koncu na razie oboje jakas prace macie, jestescie razem, oby tylko zdrowie dopisywalo to zawsze dacie sobie rade. Pozdrawiam.
A ja przeprowadzam się do Rzymu w połowie września z 2-miesięcznym dzieciem (ojciec dziecka - Amerykanin, dostał tam pracę) i zastanawiam się nad zakupem ubezpieczenia - czy ktoś może mi polecić jakąś włoską firmę?
Witam nastepna przyszla "Rzymianke"!
Nic Ci niestety nie polece, bo nie znam. Chodzi Ci o dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne? My sie zadowalamy panstwowym i uwazam, ze to wystarcza, w kazdym razie nam - doroslym pracujacym osobom o "normalnym" stanie zdrowia, z dwojka malych dzieci.
Bardzo mozliwe, ze pracodawca Twojego meza daje jakies dodatkowe ubezpieczenie - przed zakupem warto sie dowiedziec. Moj np. cos tam dodaje do panstwowego (nie tak znowu wiele - np. bezplatna mammografia raz na 2 lata, troche innych badan; sa tacy, co "daja" wiecej).
Natomiast zrobilismy dodatkowe ubezpieczenie od ew. szkod, ktore moglby uczynic osobom trzecim nasz pies... wchodzi w sklad pakietu ubezpieczenia domu, zrobilismy w firmie SAI.
Pozdrawiam!
serdeczne dziękuję za odpowiedź. niestety pracodawca ojca mojego dziecka (nie jest moim mężem ;-) nie zapewnia mu jak na razie ubezpieczenia, bo do konca roku jest zatrudniony na zasadzie niezaleznego konsultanta. dopiero od stycznia bedzie mial normalne ubezpieczenie, a z nim ja i dziecko. ale jak na razie musze szukac czegos na wlasna reke, zeby nie zostac bez opieki medycznej. sprawdze firme SAI o ktorej piszesz.
dwoje 3-latkow? urodzeni w Rzymie czy jeszcze w Polsce? a moze podpowiesz mi jeszcze cos na temat szczepien dla malucha? bo jak na razie sa bardzo czeste - co 6 tygodni - i nie wiem, czy musze malego zarejestrowac najpierw w jakiejs wloskiej przychodni zeby mogl otrzymac szczepienie? czy uda mi sie to zrobic zanim otrzymam pozwolenie na pobyt i jakiekolwiek papiery? a moze wystarczy kupić szczepionkę i poprosić jakąś pielęgniarkę o zrobienie zastrzyku?
milo ze sie odezwalas. naprawde mam nadzieje na podtrzymanie kontaktu, bo czuje sie nieco zaniepokojona perspektywa tej przeprowadzki. wprawdzie nie raz juz wyjezdzalam za granice na dluzej, nie pierwszy raz tez bede we Wloszech (w Rzymie pierwszy) - ale pierwszy raz wybieram sie z malym dzieckiem (moim pierwszym zreszta) i czuje ze ciazy na mnie ogromna odpowiedzialnosc. wiem, wiem ze to w koncu nie wyjazd na safari tylko do duzego miasta, stolicy, a jednak... dodam ze nie znam wloskiego :-) jestem jednak dobrej mysli. a mieszkac bedziemy na przepieknej Appia Antica (mój "mąż" juz tam jest, my lecimy 17go września) - już teraz zapraszam w odwiedziny!
Hej, dziekuje za zaproszenie na Appie! To piekny rejon. Firma Twojego "meza" musi byc z tych lepiej placacych... tym lepiej dla Was! :)))

Jak mi sie wydaje, najwazniejsze, czym powinien teraz zajac sie Twoj "maz" to prawo pobytu/"permesso di soggiorno" dla Was, bo bywa, ze oczekiwanie na nie trwa; zakladam, ze on juz ma swoje "permesso" pobytowe np. na prace/"per motivi di lavoro", ktore nastepnie bedzie przyslugiwalo i Wam na laczenie rodzin/"ricongiungimento familiare". Wszystkie info sa na stronach policji wloskiej (znasz wloski?): www.poliziadistato.it.

Nastepnie w jeden dzien w oddziale "Agenzia delle Entrate" zalatwia sie NIP i Pesel razem wziete czyli "codice fiscale".
Wydanie ksiazeczki a wlasciwie karty zdrowia/"tessera sanitaria" przez rejonowy oddzial opieki medycznej/"ASL" to po otrzymaniu "permesso" i "codice fiscale" bedzie kwestia jednego dnia. Wybierzesz wowczas (a jak nie znasz, to wez najblizszego miejscu zamieszkania...) pediatre panstwowego dla dziecka i lekarza dla siebie; do pediatry jezdzi sie co miesiac na wizyte kontrolna do ukonczenia 1. roku zycia przez dziecko (potem co 2-3 miesiace do ukonczenia 2. roku, potem rzadziej); pediatra jest pod telefonem komorkowym w dni powszednie od 8 do 20, w soboty 8-12 czy do 13; powinien tez w ciezkim przypadku przyjechac na wizyte domowa (nam pare razy sie zdarzylo...).
Szczepienia robi sie w przychodniach rejonowych/"consultorio familiare" lub w niektorych szpitalach. W niektorych przychodniach nalezy je zarezerwowac telefonicznie, w innych przyjsc w godzinach szczepien i czekac w kolejce.
W naglych i ciezkich przypadkach sa pogotowia pediatryczne - najwieksze (= najdluzsze oczekiwanie) w najwiekszej chyba klinice pediatrycznej we Wloszech jest w szpitalu Bambino Gesu' (www.opbg.net) na Gianicolo; inne jest w szpitalach Sant'Eugenio w dzielnicy EUR, w San Camillo... Mam doswiadczenia jedynie z Bambin Gesu' i S.Camillo.
Pelny zakres wizyt specjalistycznych i badan jest (rezerwuje sie wczesniej przez telefon lub e-mailem) w Bambin Gesu' (niektore tez sa w innych szpitalach) - za darmo ze skierowaniem od pediatry panstwowego lub prywatnie czyli odplatnie. Niektore maja dalekie terminy, inne nie, jak wszedzie. Prywatne usg w panstwowym szpitalu to np. ok. 70-90 euro, wizyta roznie (max 90 euro).
Dziecku, takze przebywajacemu tu nielegalnie, przysluguje panstwowa (bezplatna) opieka medyczna, nie pamietam do ktorego momentu. Ogolnie panstwowa sluzba zdrowia ma tu lepsza opinie od prywatnej. Swiadczy ona rowniez uslugi prywatnie, jak napisalam wyzej.
Uff, to na razie tyle.
Zatem do roboty, "niemezu": do "Questury" (siedziba policji) po kwestionariusze i informacje...
Pozdrawiam Was goraco!
A jesli juz koniecznie mimo wszytko chcesz wykupic jakas polise, to firm jest duzo - najwieksze to wlasnie owa SAI i Assicurazioni Generali, jest poza tym duzo innych, ktorych nie znam (Europassistance, Tirrena Assicurazioni, Unionvita i in.)
pozdr
dziękuję. to była bardzo wyczerpująca odpowiedź, wiele mi wyjaśniła. moj przyjaciel ma juz permesso, ale nie na prace, tylko takie 3-miesięczne, turystyczne jak na razie, nie wiem wiec czy moge sie ubiegac o to na łączenie rodziny, wiec na te 3 miesiace dopóki nie zostanie normalnie zatrudniony chyba bede musiala jednak wykupić polisę.
z tego co piszesz wynika że wizyty kontrolne z małym dzieckiem oraz szczepienia sa bezplatne? płaci się tylko za wizyty specialistyczne i badania? dobrze zrozumiałam?
a każdemu dziecku przysługuje bezpłatna opieka państwowa, nawet turystom? (bo taki status bedziemy mieć na początku) więc chyba nie powinnam mieć problemu z tym szczepieniem?
przepraszam za te ciągłe dopytywanie się, ale widzę że masz w tym zakresie spore doświadczenie. jeszcze raz dzięki serdeczne za pomoc. a może coś więcej napiszesz o sobie? dużo tam masz znajomych rodaków? dzieciaki mówia dobrze po polsku?
ja właśnie zaczynam się pakować - stosy ubrań i książek walają się po podłodze... więc biorę się do roboty. a dopo (a włoskiego nie znam, dopiero zaczynam się uczyć, ale zawsze mi łatwo szło z językami, więc tym się nie martwię :-)
Skoro bedziecie we Wloszech jako turysci, to wez w Polsce druk E-111 dla Ciebie i dziecka - upowaznia on do opieki medycznej na rowni z obywatelami Wloch (tak jest na terenie calej Unii).
Jesli jedziecie bezposrednio ze STanow, to coz - dla spokoju mozna wykupic polise.
Badania i wizyty specjalistyczne tez sa bezplatne, jesli masz skierowanie od panstwowego lekarza. Tyle, ze czasem dalekie sa terminy i ludzie decyduja sie zrobic je prywatnie, bo szybciej (ten sam szpital ma oddzielna pule na prywatne i panstwowe identyczne wizyty).
Pozdrawiam.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Życie, praca, nauka