INPS...

Temat przeniesiony do archwium.
... mial ktos kiedys cos do czynienia z ta cud instytucja?

Szlag mnie chyba trafi predzej czy pozniej. Zlozylam im wniosek na podstawie modulu E303 o przeniesienie zasilku na czas 3 miesiecy tu do Wloch. Dzis dzwoni facet z tego bajzlu i mi mowi ze wniosek zostal odrzucony, po czym w skrzynce na listy znajduje papier od innego faceta z INPSu, ze wniosek zostal przyjety, przy czym data tego dokumentu opiewa na 4 pazdziernika... Ja sie zastanawiam czy ktos tu ma schizofrenie, czy wszystkie urzedy tak tu funkcjonuja :>

Nic to, musialam sie wyzalic, a chlop jak na zlosc do Niemiec mi uciekl na 2 dni wrrrrr... :P
haha! przepraszam, ze sie usmialam, ale to takie typowe. dokladnie rozumiem przez co przechodzisz. niestety tak funkcjonuja tu wszystkie urzedy. ja nie mialam jeszcze zbyt wiele doczynienia z INPSem, ale za to inne daly mi popalic, np COL, ASL, rozne municipia... krazac od biura do biura i sluchajac sprzecznych informacji od urzednikow pracujacych w tych samych placowkach czulam sie nieraz jak w "Procesie" Kafki. z czasem wszystko zalatwisz, ale jeszcze nie raz sie zadziwisz jakim cudem ten kraj w ogole funkcjonuje, opierajac sie na totalnym biurokratycznym chaosie. powodzenia!
Kurcze, ja wlasnie do tej pory nie mialam problemu z zadna biur(w)okracja. Gladko przeskoczylam wszystkie dziwne instytucje lacznie z kwestura (carta di soggiorno wydrukowana w 2 dni!)... Z tymi juz sie bije od paru miesiecy, ale takiego numeru jak wczoraj jeszcze mi nie wycieli :/ ufff...
Ja na szczescie z INPS jak na razie mialam do czynienia tylko raz, ale zapewne nie bylo to ostatnie spotkanie z tamtejszymi urzednikami.:) Poszlam zapisac sie do gestione separata, pani w okienku, ze nie ma sprawy, poprosila o umowe... Wtedy mimochodem dodalam, ze nie jestem zameldowana we Wloszech.:D Spojrzala na mnie z panika w oczach, no ale jak to, w takim razie nie mozna pani zapisac, gdzie pani ma residenze, w Polsce? Musi pani absolutnie zameldowac sie we Wloszech! Na to uprzejmie odpowiedzialam, ze otoz nie, rowniez osoby niezameldowane we Wloszech maja prawo do zapisania sie do INPS, w koncu gdzies skladki trzeba oplacac, skoro sie tu pracuje, prawda? Panika w oczach urzedniczki rosla z kazdym moim slowem.:D W koncu przeprosila i stwierdzila, ze koniecznie musi z szefem porozmawiac. Chwycila drzaca reka za sluchawke i mowi: "Jest tu taka pani z Polski, chce sie zapisac do gestione separata, ale ona ma nadal zameldowanie w Polsce, a tu ma tylko domicilio... aha... tak?... dziwne... no dobra..." :)

Zapisalam sie.;)
No dobra, cierpliwoscia i praca... Ja ich w koncu pobije :D
Dzis mi sie nie chce juz tam biegac, w poniedzialek wezme chlopa pod pache i ich postrasze (nie wiem czemu jak z nim ide to wszedzie mi szybciej wierza, ze mam takie a nie inne prawa :>)
W sumie to juz sie pozegnalam z ta kasa pare tygodni temu, ale jak oni sami nie wiedza co i jak, to moze jeszcze cos wyciagne. Polski zasilek bym olala (co ja sobie za to kupie? waciki?!), ale ten belgijski to jednak taka mila srednia krajowa :P

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa