Zmiana szkoły

Temat przeniesiony do archwium.
Proszę o radę. W przyszłym roku mam zamiar przenieść się na stałe do Włoch. Problem związany jest ze szkołą dla mojej córki - rocznik 1997. Po wykonaniu kilku telefonów, dowidziałam się, że przenosząc dziecko do szkoły we Włoszech zwykle idzie ono do wyższej klasy z tego tytułu, że we Włoszech podstawówka jest o rok krótsza niż w Polsce. I tak moja córka w przyszłym roku skończy w Polsce drugą klasę gimnazjum. We Włoszech powinna więc pójść do pierwszej klasy liceum. Mam obawy co do tego, czy jest to możliwe. Gimnazjum we Włoszech, podobnie jak w Polsce kończy sie egzaminem, który umożliwia wstęp do liceum. Poinformowano mnie, że decyzja o przyjęciu leży w gestii dyrekcji szkoły. Czy ktoś z obecnych na forum miał może podobny problem?
Jesli dziecko nie zna jezyka to zazwyczaj jest tak, ze idzie do klasy o rok nizszej. Oczywiscie oprocz maluchow. Tu nie ma problemu. One raz dwa lapia jezyk.
Osobiscie spotkalam sie z dwiema takimi sytuacjami (ucze tu w szkole) i obu przypadkach chlopcy zostali skierowani wlasnie rok nizej. Jeden mial 9 a drugi 11 lat. Generalnie im mlodsze dziecko tym szybciej sie aklimatyzuje. W wyszukiwarce znajdziesz mnowstwo tematow o wloskiej szkole.
Z tym znalezieniem informacji to tak nie za bardzo. Szukałam dość długo i nie znalazłam nic konkretnego. Dopiero w konsulacie polskim w Mediolanie i ambasadzie włoskiej w Warszawie powiedziano mi co nieco i to też nie do końca. Córka właśnie rozpoczyna naukę języka włoskiego i mam nadzieję, że w przyszłym roku, będzie mówić na tyle, żeby nie mieć zbyt dużych problemów. Istotna jest dla mnie kwestia, czy jest możliwe przyjęcie dziecka do liceum bez egzaminu.
Nie sadze, zeby bylo to mozliwe. Mysle, ze przyjma ja na ostatni rok gimnazjum. I dla niej taka opcja bylaby naodpowiedniejsza gdyz, badzmy szczere rok nauki jezyka to jednak za malo aby dziecko z marszu dalo rade w obcojezycznym liceum. Starczy do dogadania sie na ulicy ale nic poza tym.
Powodzenia i mam nadzieje, ze wszystko sie rozwiaze! Gdzie bedziecie mieszkac?
40 km za Turynem. W okolicach Saluzzo