bez urazy, ale chyba nie znasz sie na tym za bardzo. pierwsze slysze ze sa b.delikatni studenci, raczej zle trafilas u zwyklych lekarzy, poza tym istnieje znieczulenie. studenci nawet 4-5 roku nie maja doswiadczenia, bo po paru fantomach ktore przeleczyli a potem kilku krewnych krolikach doswiadczalnych, zaczynaja leczyc w klinikach uniwersyteckich. wyposazenie tych gabinetow jest jakie jest i zapewniam cie, ze nie jest to to samo co normalny gabinet prywatny, w ktore sporo dzis inwestuja. juz samo to, ze wypelnienia swiatloutwardzalne nie sa tam do konca regula wiele mowi o poziomie uslugi. Wiadomo ze kazdy przypadek rozpatruje sie indywidualnie. Jak masz jakis maly ubytek, to mozesz ryzykowac. Ja juz sie raz przejechalam na dentyscie wiec uwazam i chodze do doswiadczonych stomatologow cieszacych sie dobra opinia. Jesli chodzi o stomatologie estetyczna - implanty , korony ale tez endodoncje to ma to duze znaczenie. I zapewniam cie, ze jest roznica pomiedzy moim dentysta w Krakowie, a studentami UJ. Co prawda za to co tam wydalam, moglabym kupic sobie auto, ale uwazam ze zeby to zawsze dobra inwestycja.
edytowany przez Olusia_FC: 13 mar 2012