Bo Niemcy podczas II wojny byli najbardziej zdeterminowani ze wszystkich, po ty, jak właściwie rzucono ich na kolana po I wojnie.. a poza tym to była idea, ludzie na serio wierzyli, że coś się ruszy i bedzie lepiej :) i szczerze powiem , mnie to zawsze bardzo ujmuje, taka ogólna wiara w to co się robi, abstrahując od słuszności lub nie samej idei. Wiele narodów włączyło się do wojny bo zrobili to inni, popatrz na samych Amerykanów..przecież w dużej mierze, zwłaszcza w końcowej fazie po Pearl Harbour chodziło o zemstę na Japończykach, o nic więcej :) co miało swój punkt kulminacyjny w Hiroszimie..itd itp. A Niemców swoją drogą podziwiam, choćby za bitwę pod Cassino (mówię o Zielonych Diabłach), linię Gustawa czy potem, linię Hitlera..i w pewnym sensie także za Stalingrad :) Ale o tym by gadać, długo ... :)