„to niepójście jest dobre, czy złe ?” Geniu jest mi to najzupelniej obojetne. Jeśli będę zaproszona na ceremonie slubna, to jest oczywiste, ze nie będę stala pod kościolem. Poza tym będę swiadkiem przysiegi malżeńskiej, która wczesniej czy poźniej, ale będzie zlamana. I tak jeszcze mogę wymieniać inne sakramenty, których jestem tylko swiadkiem.
Podobnie jeśli będę chciala pozegnać kogoś bliskiego, to też pojde do kosciola i na pogrzeb, ale nie dlatego aby spotkać się tam z Bogiem.
Bog jest wszedzie, a nie tylko w wyznaczonych miejscach.
„Wierzysz w istotę, która cię stworzyła i nie możesz ustanawiać reguł.” Ależ ja nie ustanawiam regul. Ja przestrzagam 10 przykazań, bo tak mnie rodzice wychowali.
Gdzie jest w tych przykazaniach napisane, że musimy budować swiątynie? Że mamy się tam gromadzić i sluchać nauk i slowa bozego.
Jest napisane, ze „Pamietaj aby dzień święty święcić” natomiast nie jest napisane w jaki sposób mam święcić ten dzień. Będę go świecila tak jak będę uwazala za stosownie nie obrazając jednocześnie Boga. Można w ten sposób analizować wszystkie przykazania.
Spowiedz- Czy Pan Bóg wyslal ksieży na ziemię aby spowiadali ludzi? Ksiądz jest jednocześnie sędzią, bo wymierza nam kare. Bóg dal ksiedzu takie pelnomocnictwa? Skad ksiadz może wiedzieć, który grzech jest bardziej cężki, a który mniej dla Boga?
Uważam, że jak w skupieniu zrobie sobie rachunek sumienia, to zupelnie wystarczy, bo Bóg zna moje mysli.