Styl pisania na forum

Temat przeniesiony do archwium.
Wiele razy dyskutując, czy tłumacząc coś na forum, zdarzało się nam że zdziwieniem skonstatować, że nasz rozmówca po drugiej stronie monitora to dzieciak(metrykalny albo mentalny przynajmniej), z którym nie nawiązywalibyśmy dialogu, wiedząc o tym fakcie wcześniej. Każdy z nas chciałby sobie oszczędzić takiego marnowania czasu i nerwów, chciałby móc potrafić w miarę szybko zidentyfikować, czy to wiek, czy zawartość czaszki delikwenta.
Styl, w jakim ktoś pisze, w miarę dobrze odzwierciedla poziom piszącego, problem w tym, że jeżeli ktoś, kto potrafi wysłowić się względnie dobrze, sugeruje się jakoby istniejącymi na forach specjalnymi regułami pisowni i przenosi "na papier swe myśli tak, jakby był pod działaniem jakiegoś narkotyku: bez przecinków, kropek, żeby nie wspomnieć o innego rodzaju błędów.
Taki tekst czyta się z trudnością i bez przyjemności, można odnieść wrażenie, jakby ich autor chciał jak najszybciej przekazać to, co ma do przekazania, bo męczy go pisanie okrutnie.

Takie wpisy nasuwać mogą dwa wnioski: abo piszący lekceważy innych uczestników forum albo jest intelektualnie ograniczony w poważnym stopniu. Obie ewentualności dyskwalifikują go, jako interlokutora.

Dla mniej kumatych, ja nie mówię teraz o literówkach, czy innych tego typu błędach.
voila!
genio/eugenio znów próbujesz kogoś prowokować aby użyć kilku epitetów?
pewnie znowu cos zbroilam..
Absolutnie nie jest to moim zamiarem(przed "aby" należało postawić przecinek.:D

W sumie dlaczego przyszło ci coś takiego do głowy? Chyba nie myślisz, że wszyscy tutaj to głąby do tego stopnia, że nie potrafią przyjąć konstruktywnej i rzeczowej krytyki.

Jeżeli kogoś to sprowokuje do kłótni, to będzie oznaczało, ze rzeczywiście jest głąbem, gdyż choć nie zrozumiał tego, co napisałem, podświadomie wyczuwa, że to o niego chodzi.:)
Stokrotko, skąd takie podejrzenia?
Genio nie uważam aby pisanie bez przecinków bądz znaków polskich było lekceważeniem innych uczestników forum.Jednak na Twoje posty od teraz bedę odpisywać poprawnie abys nie dyskfalifikował mnie jako potencjalnego inteluktora! :DD
cholera i widzisz już mi się pomyliło i to aż tyle razy w jednym zdaniu :D
potencjalnego rozmówcy będzie lepiej ;)
:)Jaki inny może być powód nie stosowania ich? Przecież źle się czyta taki tekst.
:) Może troche źle sie czyta to fakt , ja sądze,że to chyba trochę tak z lenistwa . Przynajmniej w moim przypadku!
a mnie to jak zwykle zarty sie trzymaja he,he..
Skoro moja droga nie stać cię na odrobinę choćby wysiłku, w celu ułatwienia innym czytania twoich tekstów, to czy to nie jest przypadkiem lekceważenie?:)
:) nie uważam bo nigdy nie było to moim zamiarem aby kogokolwiek lekceważyć !
"Lekceważenie mimowolne" DD
Genio Genio ;)
lekcewazenie typu pomrocznosc jasna? :D
ale wkoncu istnieje cos takiego jak roztrzepanie..rozkojarzenie ,slabsza kondycja ,koncentracja bo akurat sa dni ..te hormonalne..no i czasowy alzhaimer na przyklad..wiesz my kobiety mamy te swoje dni zalezne od hormonow wiec to roznie z nami bywa..trzeba umiec panowie nam wybaczac,albo oko przymykac..
w koncu/oddzielnie/
Pomroczność jasna hahaha, dobre.
wiesz geniu jak sie znajdzie dobra papuge to on ci wynajdzie kazde usprawiedliwienie i zawsze wyjdziesz na niewinnego
Obecnie przebywam w Anglii i mam angielska klawiature, ktora nie posiada polskich znakow. A swoja droga oczywiste jest ze na forach wpisuja sie osoby w roznym wieku. Co to znaczy "malolat". Dla osoby po czterdziestce dwudziestokilkulatek jest "dzieciakiem", jesli spojrzysz w metryke. Niewazne ile kto ma lat. wazne czy ma cos do powiedzenia. Sa na tym forum osoby ktore plota trzy po trzy aby tylko wpisac sie w kazdy temat. Ludzie wyluzujcie!!!
>>>Ludzie wyluzujcie!!!
Wszystko pieknie ale przyznasz, ze nierzadko zdarzaja sie tutaj dwudziestokilkulatki, ktore zakladaja tematy typu: "Pomocy, marze o tym, aby zostac Hostessa", "Italiano pilnie potrzebny", lub "Niedlugo jade do Wloch, ale mam problem, bo niewiem czy spodobam sie tamtejszym facetom". Co taka "dorosla" kobita moze komus doradzic? Nie zawsze wiek idzie w parze z rozumkiem:-)
Pocieszający fakt, ze o ile szerzy sie abnegacja językowa, o tyle istnieją jeszcze purysci.Pocieszajacy o tyle,ze pomiedzy tymi posatwami ześrodkowani sa perfekcjoniści, zachowujacy zdrowy rozsadek. Skrajnosc do przesady w zadnej dziedzinie nie jest zdrowa. Purystą i abnegatą mówię nie...zatem dbajmy o piękną i poprawną polszyznę..:):):)
>>>Purystą i abnegatą mówię nie
odswiezamy!
...à propos, taki tekst znalazłam: panowie bydlo zdycha burmistrz zakazuje jesc jego miesa
:)
noooo..bo najpierw trzeba ODSWIEZYC!..heheheh
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Życie, praca, nauka