Ja w ogóle nie lubię chodzić do kina. A szczególnie nie chodzę na filmy polskie w ogóle.
Nudzi mnie to po prostu...
Zagraniczny to owszem. Pójdę sobie.
Bo fajne są filmy zagraniczne.
A w filmie polskim, to jest tak: nuda... Nic się nie dzieje. Nic. Dialogi niedobre... Bardzo niedobre dialogi są. W ogóle brak akcji jest. Nic się nie dzieje. Aż dziw bierze, że nie wzorują się na zagranicznych.
Weżmy na przykład aktora zagranicznego... To ten aktor zagraniczny ... To jego twarz coś,nie wiem jak tutaj... Trudno mi w tej chwili powiedzieć. Coś takiego wyraża... Jakoś tak... No...
A polski aktor ... To jest pustka... Pustka ... Nic! Absolutnie nic. Załóżmy ,że jak polski aktor gra?
Widziałem taką scenę kiedyś... Na przykład, no ja wiem? Na przykład zapala papierosa nie? Zapala papierosa... I,patrzy tak: w prawo... Potem patrzy w lewo... Prosto... I nic... Dłużyzna ... To jest dłużyzna...po prostu dłużyzna. Dłużyzna.. Siedzę sobie w kinie...I tak patrzę sobie... Normalnie... Patrzę, patrzę na to... No i aż mi się chce wyjść z kina. I wychodzę...
No i panie i kto za to płaci? Pan płaci... Pani płaci... My płacimy... To są nasze pieniądze proszę pana...