Smutno mi....

Temat przeniesiony do archwium.
Smutno mi...
poczytaj sobie troche..sporo nowych rzeczy jest
:D usmiechnij sie nie warto sie smucic
Jakby to napisac....
Ieri ho capito che
E´ da oggi che comincio senza te
E tu.. l´aria assente
Quasi come se io fossi trasparente
E vorrei fuggire via
e nascondermi da tutto questo

Ma resto immobile qui
Senza parlare...non ci riesco a staccarmi da te
E cancellare tutte le pagine con la tua immagine
E vivere..
Come se non fosse stato mai amore

Io sopravviverò
Adesso ancora come non lo so
Il tempo qualche volta può aiutare
A sentirsi meno male...
A poter dimenticare
ma adesso è troppo presto

E resto immobile qui
Senza parlare... non ci riesco a stancarmi di te
E cancellare tutte le pagine con la tua immagine
E vivere.. come se non fosse stato mai amore


I chyba wiadomo o co chodzi:(
normalnie...........pamietaj tu mozna po polsku i po wlosku
ktora wersje wybierasz ? :D
acha juz widze,ktora wersje wybralas :)
marchewka ja wiem,ze pewnie sie wkurzysz na mnie za chwile albo ,ze powiesz ,ze latwiej sie mowi niz robi ale postaraj sie nie myslec!!!
moja babcia mowi "takiego kwiatu pol swiatu" na prawde nie warto sie smucic!!!
widocznie to nie byl ciebie wart :D
Wczoraj zrozumiałam, że
Od dziś zaczynam bez ciebie
A ty...nieobecne powietrze
Prawie jakbym była przezroczysta

I chciałabym uciec
I schować się przed tym wszystkim
Ale zostaję tu w bezruchu
Bez rozmowy… nie potrafię oderwać się od ciebie
I zamknąć wszystkich kart z twoim obliczem
I żyć…
Jakby to nigdy nie była miłość

Ja przeżyję
Teraz jeszcze nie wiem jak
Czasami czas może pomóc
Poczuć się lepiej…
Móc zapomnieć
Ale teraz jeszcze za wcześnie

I zostaję tu w bezruchu
Bez rozmowy... nie potrafię się tobą zmęczyć
I zamknąć wszystkich kart z twoim obliczem
I żyć... jakby to nigdy nie była miłość

… jakby to nie była miłość
Jakby nigdy nie była
… i chciałabym uciec, chciałabym się ukryć

Zdecydowanie Polską :)
czyzbym usmiech widziala :D ??? :D
Bo zawsze mi się humor poprawia jak wchodzę na to forum, ale i tak mi jest smutno musialam po prostu jakoś hmmm wylać to z siebie pisząc to...
no widzisz to od razu trzeba bylo to zajrzec juz dawno bys sie przestala tak mocno smucic :D !!!
zrob na zlosc twemu smutkowi i usmiechaj sie :) zobaczysz ze sobie od ciebie pojdzie :D
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Życie, praca, nauka