Obecność ojca przy porodzie wróży rozwód

Temat przeniesiony do archwium.
Jesteś w ciąży i zastanawiasz się czy Twój partner powinien towarzyszyć Ci przy porodzie? Jeśli nie chcesz, by Twoje dziecko wychowywało się w rozbitej rodzinie, nie pozwól, by wpuszczono go na salę porodową. Tak przynajmniej radzą włoscy lekarze. Ich zdaniem rodzinne porody zwiększają ryzyko separacji oraz rozwodu.

Te dość szokujące wnioski przedstawili w Rzymie uczeni z włoskiego stowarzyszenia diagnoz prenatalnych i medycyny płodu Sidip. W ciagu 10 lat badali pary z całych Włoch. Okazało się, że te związki, w których ojciec towarzyszył kobiecie przy narodzinach dziecka, znacznie częściej się rozpadają, niż te w których kobieta samodzielnie zmierzyła się z narodzinami potomka.

Zdaniem włoskich ekspertów ojcowie często decydują się na asystowanie przy porodzie wbrew własnej woli. Ulegają nowoczesnej modzie i czują się zobligowani wspierać swoją partnerkę. Niestety potem się okazuje, że to przeżycie przerasta ich siły. Ojcowie odbierający poród często doświadczają traumy, która potem negatywnie odbija się na ich związku.

Lekarze radzą więc panom, by przed podjęciem decyzji poważnie zastanowili się, czy jest ona naprawdę spontaniczna.
jakaś bzdura...to tak jakby rozpatrywać czy poród był dla kobiety jej spontaniczną decyzją, czy jedynie czuła się do tego zobowiązana
bzduraaaaaaaaa
Jaka znowu bzdura to są poważne badania . Proszę o to dowód :
Sondaż: obecność ojca przy porodzie sprzyja rozwodowi
Obecność ojca przy porodzie zwiększa ryzyko separacji i rozwodu - wynika z ogłoszonych dziś w Rzymie rezultatów badań, jakie przeprowadziło włoskie stowarzyszenie diagnoz prenatalnych i medycyny płodu Sidip.

Eksperci przeprowadzili sondaże wśród 310 par z całych Włoch, którym 10 lat temu urodziło się dziecko. Jak wyjaśnił prezes stowarzyszenia Claudio Giorlandino przebadano dwie grupy małżeństw: te, w których ojciec uczestniczył przy naturalnym porodzie i te, w których nie brał w nim udziału.

Okazało się, że wskaźnik rozwodów i separacji w tej pierwszej grupie związków jest wyższy.

Częstszy rozpad tych małżeństw specjaliści ze stowarzyszenia tłumaczą traumą, jakiej niekiedy doświadczają mężczyźni, uczestniczący w narodzinach dziecka. W analizie wyników podkreślono, że ojcowie bardzo często czują się zobligowani do udziału w porodzie wbrew własnej woli, co potem ma wpływ na przyszłość małżeństwa.

"W ostatnich latach mężczyzna jest coraz bardziej nakłaniany, zwłaszcza w niektórych środowiskach społeczno-kulturowych do uczestniczenia w wydarzeniu, które jeszcze do niedawna było zastrzeżone wyłącznie dla świata kobiet" - powiedział Giorlandino. Zadał następnie pytanie: "Czy to pragnienie jest na pewno spontaniczne?".

"Wydaje się, że jest to owoc panującej mody, chęci bycia nowoczesnym" - dodał prezes stowarzyszenia. Jego słowa są szeroko dyskutowane we włoskich mediach.
Źródło : PAP
Więcej:
http://www.cybermed.it/index.php?option=com_content&task=view&id=17476&Itemid=134
http://futuribilepassato.blogspot.com/2008/03/se-il-pap-assiste-al-parto.html
och, jacyż biedni ci panowie, słabe serduszka mają, z maczetą na mamuty bym ich już nie puściła...
agatkaf widzę że się dokładnie nie wczytałaś no to kolejny dowód:
http://donna.tiscali.it/articoli/08/marzo/13/separazioni_dopo_parto_123.html
Zachęcam do poszerzenia wiedzy, ale widzę że spotkałem ignorantów na Solo italiano. D
...tez mi sie tak wydaje...ale coz robic skoro oni sami zawsze o sobie mowia ten sposob...?potakiwiac im ..niech ciesza ze sa dowcipni..tak jak Berlusca sam smieje sie ze swoich dowcipow...maja subiektywne poczucie humorystyczne,po prostu.
Temat przeniesiony do archwium.