Seks z blondynką

Temat przeniesiony do archwium.
W filmie Howarda Hawksa Mężczyźni wolą blondynki rzeczywiście było tak jak w tytule, mało kto wie jednak że grająca w tym obrazie rolę blondynki Marilyn Monroe otrzymała od producenta gażę dużo mniejszą niż brunetka Jane Russell występująca obok niej. Być może popularne powiedzenie nie dotyczy producentów filmowych, a może po prostu mężczyźni wolą blondynki dopiero od roku 1953, czyli od momentu, kiedy wspomniany film wszedł na ekrany.
Ubywa blondynek?

Co jakiś czas pojawia się w mediach "potwierdzona przez naukowców" informacja o tym, że ubywa na świecie autentycznych blondynek. Kobiety o naturalnych jasnych włosach można spotkać właściwie już tylko w Skandynawii, w Niemczech, coraz rzadziej w Polsce i w Czechach. Ma być jeszcze gorzej, blondynki mają zniknąć całkowicie z kuli ziemskiej. Ze Skandynawii zostaną wyparte przez czarnowłose kobiety arabskie i cygańskie, z Niemiec przez Turczynki. Co będzie z Polską i Czechami, nie wiadomo.

Pewne jest jednak to, że w miarę jak ubywa naturalnych blondynek, rośnie na nie popyt. Co druga Włoszka tleni swoje czarne jak węgiel pukle, żeby wydawać się bardziej atrakcyjna swojemu ragazzo. Blond jest pożądany i nie ma na to siły. Wiedzą o tym dobrze takie istoty jak Doda czy Frytka. Mogą sobie być blacharami albo idiotkami, a i tak będą miały rzesze wielbicieli i faceci będą za nimi ganiać. Są blondynkami - to wystarczy.

- Blondi są super - mówi Krzysiek, menedżer. - Gdy w firmie idę na stołówkę, zawsze obejrzę się za dziewczyną z włosami w kolorze blond, choćby nawet nie była zbyt ładna. Brunetki i szatynki muszą być naprawdę zjawiskowe, żebym zwrócił na nie uwagę.

To prawda - facet, który pokazuje się publicznie z blondynką, wzbudza zazdrość innych mężczyzn. Blondynka nobilituje go i podnosi jego wartość w oczach kumpli, a krążące po kraju dowcipy o blondynkach-kretynkach niczego nie zmieniają. Co innego dowcip, a co innego prawdziwe życie. W realu blondynka rządzi i nie ma na nią mocnych.

- Mnie okropnie irytują te kawały o blondynkach - mówi Agata. - To przyszło kiedyś z Niemiec i zostało. Nikt nie opowiadał w Polsce kawałów o blondynkach - były za to dowcipy o policjantach - i nagle, jakby z dnia na dzień, wszyscy zamienili policjantów na blondynki. Ja jestem blondynką i co z tego? Skończyłam studia, pracuję w dobrej firmie i wybieram się na jeszcze jeden kierunek. Mam kilka koleżanek blondynek, które także nie są głupie. A najbardziej irytujące są skecze kabaretowe jak ten o Mariolce, który podobno obejrzało w internecie 6 milionów ludzi. Co za głupota! Nie wierzę w to. Ktoś tym manipuluje, żeby się potem nabijać z wartościowych i wrażliwych dziewczyn. Uważam, że blondynki są dyskryminowane.

Jeśli sytuacja będzie rozwijać się w tym kierunku co dotychczas, to blondynki będą jedyną dyskryminowaną grupą na świecie. Tylko z nich będzie się można bezkarnie nabijać. Wiadomo, są głupie, i tak nie będą protestować, a nawet jeśli, to w jakiś żenujący i komiczny sposób. Może warto więc powołać do życia jakąś organizację, która zajmie się ochroną praw blondynek i będzie walczyć o ich godność, tak jak ludzie walczą w obronie gejów lub słoni afrykańskich.

Seks z blondynką

Jest przeżyciem metafizycznym, o wiele lepszym niż seks z kobietami o innym kolorze włosów. Wpływa na to właściwie wszystko, m.in. sukces osobisty, a także propagandowy w środowisku najbliższych kumpli (wiadomość o tym, że udało nam się zaciągnąć blondynkę do łóżka, z pewnością przyczyni się do osiągnięcia sukcesu towarzyskiego). Dodajmy do tego samą blondynkę, która na pewno będzie starała się udowodnić, że nie jest taka, jak wszyscy myślą - na pewno nie będzie leżeć jak kłoda, nie będzie też robić głupich uwag i dąsać się o byle co. Przygoda ta kończy się na odczuwaniu wrażeń czysto estetycznych, czyli obserwowaniu, jak jej jasne włosy rozsypują się na opalonych plecach. Te plecy to oczywiście efekt wizyty w solarium.

- Też uważam, że "te rzeczy" z blondynkami są lepsze niż z innymi dziewczynami - mówi Jarek, kierowca taksówki. - To zawsze jest niesamowite przeżycie. Obojętnie, czy blondynka jest ładna, czy nie aż tak bardzo, czy ma duży biust, czy nie ma go prawie wcale. W łóżku jest tak ostra, że nie da się tego porównać z niczym innym. Nieprawda też, że dziewczyny z jasnymi włosami są głupie, to przesąd. Blondynki nie robią zbytnich ceregieli i nie trzeba ich za długo namawiać. To fajne, one korzystają z życia. Uważam, że mężczyźni wolą blondynki, prawie wszyscy mężczyźni, ja na pewno wolę.

Trzeba się jednak zastanowić nad tym, czy seks z blondynką naturalną i z blondynką tlenioną to ta sama jakość. Jeśli tak, oznacza to, że przefarbowanie włosów na jasny kolor zmienia całkowicie lub przynajmniej w znacznym stopniu osobowość kobiety. Być może właśnie po to kobiety zmieniają kolor włosów - żeby stać się kimś innym, kimś nie do poznania dla całego swojego otocznia.

- Oczywiście, że tak jest - mówi Marta. - Ale dokonałeś odkrycia. Po co by dziewczyny miały zmieniać kolor włosów na blond? Po to, żeby ludzie uważali je za głupie? A jednak zmieniają. Blond dodaje pewności siebie, przyciąga mężczyzn i wzbudza zazdrość kobiet, które nie zdecydowały się na wizytę u fryzjera. Blondynka jest kobietą w 200 procentach, prawdziwą, czyli pożądaną. Śmieszy mnie biadolenie połączone z zazdrością, które wydobywa się z ust innych kobiet. Blondynki są najlepsze. Blondynki zwyciężą.

Czy bycie blondynką pomaga?

Niektórym kobietom na pewno, szczególnie zaś tym, które mają kompleksy, mnóstwo zahamowań oraz wątpliwości dotyczące swojej urody. Bywa jednak, że bycie blondynką zmienia kobietę na gorsze. Przykładu nie trzeba daleko szukać, ot choćby Joanna Brodzik. Wszyscy pamiętamy jej wczesne, koszmarnie zagrane role w filmach tak idiotycznych i poronionych jak Dzień wielkiej ryby. Jakaż to była śliczna dziewczyna! Piękna, ognista brunetka, sama świeżość. Popatrzmy teraz na Joasię, która jest chyba w całości produktem zespołu stylistów (wypada tylko powinszować im niezrozumienia swego zawodu) - zrobiono jej białe pasemka albo całkiem jasne włosy. Nos jej się przy tym wydłużył i wygląda słabo. Nie chcemy powiedzieć, że koszmarnie, ale słabo. Nic się z tym chyba już nie da zrobić. Czy ten smutny efekt to przesadna wiara w siłę koloru blond, który po prostu nie każdej pasuje? Nie chcemy w to wierzyć.

- Ja bardzo się cieszę, że zostałam blondynką - mówi Kasia. - Mam kilka cech fizycznych, które mnie samą denerwują i nie podobają się chłopakom. Długo zastanawiałam się, co zrobić, aż w końcu zrobiłam z siebie platynową blondynkę. Powiem ci, że kiedy dziewczyna ma jasne włosy, to może mieć nawet krzywe nogi, a i tak będą się za nią oglądać na ulicy. Możesz mieć nadwagę i zbyt obwisłe policzki, nie ma to znaczenie. Jeśli jesteś blondynką, liczy się tylko twój piękny kolor włosów.

(TM)
o2.pl
Co za porąbany artykuł.))
Prawdą jest jednak, że mężczyźni(statystycznie rzecz ujmując) wolą blondynki. Powód jest jednak inny. Nie mówię teraz o sytuacji, w której bionda jest prawdziwą rzadkością, w Grecji z pewnością jasnowłosa kobieta będzie wzbudzała większe zainteresowanie, niż w Szwecji. Chodzi mi o fakt, że duża część mężczyzn po prostu boi się kobiet, nie są pewni swoich walorów, poderwanie kobiety to często dla nich nie lada wyzwanie, wybierają więc kobiety, które wydają im się delikatniejsze, mniej agresywne, słodsze. Taki facet czuje się wtedy pewniejszy, mniej boi się kosza.
Jasny kolor włosów u kobiety bezsprzecznie sprawia wrażenie jej delikatności, "aniołkowatości". Mówię tu oczywiście tylko o wrażeniu, ale wystarcza ono, by wielu mężczyzn wybierało blondynki. Oni się boją brunetek.
Gieniu kiepski dzień?
a trafiłam na ciekawy artykuł:
http://xenu.com-it.net/txt/sacro.htm
http://www.magdiallam.it/node/4325
Dlaczego sądzisz, że mam kiepski dzień?
na pytanie: co nam chemia ofiarowala najdrozszego? odpowiedz jest jedna:blondynki
Wiekszych pierdól juz dawno nie czytałam.Litosci...!"Kiedy dziewczyna ma jasne włosy, to może mieć nawet krzywe nogi, a i tak będą się za nią oglądać na ulicy. Możesz mieć nadwagę i zbyt obwisłe policzki, nie ma to znaczenie. Jeśli jesteś blondynką, liczy się tylko twój piękny kolor włosów".No comment.
Poza tym dziwne ,ze najwiecej tytułow miss świata zdobywaja brunetki.
Jakiś kiepski dzionek voltafaccia ?
wczoraj byla pelnia ksiezyca..pewnie ma szeroki wplyw na ludzi..i dzis jeszcze dziala..voltafaccia..ale to prawda co tam pisze,skrecam sie ze smiechu ale tak jest...:D
Zauważylam,ze u ciebie jazdy dzionek jest kiepski.Masz szczescie,ze traktuję cie z pobłażaniem.
voltafaccia kup sobie białe kozaczki.D
Ubierając sie wolę celowac w swoje gusta niz w Twoje,dlatego bialych kozaczkow na pewno nie zobaczysz w mojej garderobie.
voltafaccia usypiam i nie mam czasu aby się dzisiaj z Tobą zabawić:
http://www.wloski.ang.pl/dziewczyny_Przebudzcie_sie_29391.html
Z Toba naprawde jest cos nie tak.Piszesz rzeczy,ktore nie maja zadnego zwiazku z tematem.Wyslij sobie tego linka swojej mamie albo siostrze, mi takie bzdury nie sa potrzebne.
Dziękuję jesteś bardzo uprzejma. Zyczę miłej nocy
Q___ Tytul calkiem zachecajacy .

Q____ ___
:Q_____
taaak szczegolnie po niedzielnym obiadku..mozna pomarzyc.:D
taak, kobieta po niedzielnym obiadku zazwyczaj myje gary, a nie marzy....
:)
...Sodoma i Gomora... Panie Geniu, czytasz to i nie grzmisz??
:)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Nauka języka