Przed świętami Bożego Narodzenia możemy spodziewać się bankructwa kolejnych 30 linii lotniczych - ostrzega prezes British Airways na łamach The Independent.Po bankructwie XL - trzeciej co do wielkości brytyjskiej firmy turystycznej - 85 tysięcy jej klientów utknęło w różnych regionach świata. Jak twierdzi Willie Walsh, prezes największego brytyjskiego przewoźnika, przy rosnących kosztach paliwa i ogólnym spadku koniunktury na rynku usług turystycznych, taki scenariusz powtórzy się w tym roku jeszcze kilkakrotnie. - Tak złej sytuacji w lotnictwie jeszcze nie było - powiedział szef British Airways i dodał: - W tym roku splajtowało już 30 linii lotniczych, a drugie tyle pójdzie na dno w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Walsh zapowiedział wczoraj masowe zwolnienia w swojej firmie, które obejmą prawie 1,5 tysiąca osób. Koszty tną również największe brytyjskie firmy turystyczne - TUI Travel i Thomas Cook - które już ograniczyły ofertę wyjazdów wakacyjnych na przyszły rok o 8 procent. Większość linii lotniczych, w tym BA i Ryanair, zapowiedziało zmniejszenie ilości połączeń podczas zimowych miesięcy.
Zdaniem ekspertów ds. turystyki, najbardziej zagrożone bankructwem są małe linie lotnicze i firmy świadczące usługi turystyczne. Specjaliści doradzają osobom wybierającym się na wakacje podpisywanie tylko takich umów, które zapewnią im bezpieczny powrót do domu i zwrot pieniędzy w razie plajty organizatora. ...co do mnie patrze czy LOT padnie i pomniejsze wloskie linie..