Sara, studentka Uniwersytetu Pedagogicznego, szukała mieszkania na gumtree.pl. To darmowy, popularny serwis ogłoszeniowy. - Zadzwoniłam do właściciela mieszkania. Usłyszałam, że, owszem, może wynająć mi pokój, ale zapłatą są usługi erotyczne. Byłam w lekkim szoku, że w dziale "wynajmę mieszkanie" są takie ogłoszenia. Później natknęłam się na podobne jeszcze kilka razy - opowiada
Za darmo pomogę
Postanowiłyśmy sprawdzić. Znalezienie seksogłoszeń nie sprawiło nam trudności, choć na pierwszy rzut oka wyglądają niewinnie. Właściciele piszą o sprzątaniu, gotowaniu, "dotrzymaniu towarzystwa". W miejsce ceny pokoju wpisują "za darmo".
"Mam 28 lat i jestem singlem. Posiadam własne mieszkanie (2 pokoje, 54 m) nowocześnie urządzone. Napisz mi dwa słowa o sobie i prześlij zdjęcie" - to jeden z 64 maili, które otrzymałyśmy w odpowiedzi na nasze ogłoszenie zamieszczone na portalu gumtree.pl. Napisałyśmy: "Jestem studentką stosunków międzynarodowych na UJ. Szukam mieszkania do wynajęcia za darmo".
Na kolejne maile nie trzeba było długo czekać. "Witaj. Mam na imię Piotr, lat 29. Wysoki, zadbany, atrakcyjny. Posiadam dom, w którym mieszkam sam. Nie widzę większego problemu, aby jakoś rozwiązać Twoją sytuację. Proszę o Twoje zdjęcie, wtedy wymienimy numery telefonu i może nawet spotkamy się".
Propozycję nadeszły nawet z Londynu: "Mam 29, Artur. Posiadam mieszkanie na Grodzkiej - kamienica, mieszkanie jest dwupokojowe. Zawsze je wynajmowałam za kasę, ale w sumie możemy się tak umówić, że będę do Ciebie przyjeżdżać kilka razy w miesiącu".
Trzeba przyznać, że nie wszyscy chcieli wynająć mieszkanie za usługi erotyczne. Wśród chlubnych wyjątków były m.in. odpowiedzi od Luksjana i Astreliksa.
Ten pierwszy napisał: "Możesz u mnie mieszkać, nie chcę seksu. Posprzątasz ewentualnie i zrobisz coś do jedzenia".
Astrelix: "Wynajmuję cały dom. Mam wolny pokój, ale nie wiem, czy chciałabyś mieszkać z czterema facetami. Wiesz oni Ci nic nie zrobią, ja nad wszystkim panuję. Chcesz w taki sposób płacić za pokój? Dlaczego?".
Portal: nie chcemy seksogłoszeń
Obserwacje studentów szukających lokum na gumtree.pl potwierdzają statystyki portalu. Tygodniowo na samej tylko krakowskiej stronie pojawia się 10-20 seksofert. W całym serwisie ponad 60-70 ogłoszeń tygodniowo.
- Od kilu miesięcy zauważyliśmy silny wzrost ofert wynajmu mieszkań w zamian za seks. We wrześniu usunęliśmy ponad 150 takich ogłoszeń - mówi Magdalena Marczak z działu PR gumtree.pl. - Nie akceptujemy tego typu anonsów. Zresztą spora grupa naszych użytkowników uważa to za niemoralne i zgłasza je nam do usunięcia - dodaje.
Zdaniem Marczak główną grupę ogłoszeniodawców stanowią samotni mężczyźni w wieku średnio od 27 do 40 lat.
- Niestety, nieruchomości w miastach uczelnianych są tak drogie, że coraz więcej osób decyduje się na taki krok i dodaje ogłoszenia o usługach seksualnych w zamian za wynajęcie lokum. Sytuacja ta dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn - najczęściej są to młode osoby w wieku 20-25 lat (studenci), ale zdarzają się też osoby po 30. roku życia - komentuje Marczak.
Dla portalu seksogłoszenia stały się nowym problemem. - Usuwamy je najszybciej jak to możliwe, a osoba, która je zgłasza, dostaje tzw. bana. Obawiam się jednak, że z powodu rosnących cen za wynajem liczba tego typu ofert może, niestety, wzrosnąć - ocenia Marczak.
Problem Francji i Włoch
O wynajmie pokojów studentom w zamian za usługi seksualne we Włoszech i Francji pisała pod koniec września dziennikarka "Wysokich Obcasów" Anita Kwestorowska. Zjawisko zbadało włoskie czasopismo studenckie "Studenti Magazine". W wywiadzie dla Repubblica Radio TV Giulia Serventi Longhi, dyrektorka magazynu oraz największego portalu studenckiego we Włoszech Studenti.it, oszacowała, że problem handlowania własnym ciałem może dotyczyć 21 proc. (75 tys.) pracujących studentek największych włoskich miast.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków