Cóż, Ropuch ma parę latek mniej.. W każdym bądź razie cieszę się, że trzyma się dzielnie i nie daje za wygraną..widziałam, że na forum nadal jest parę osób ze "starej gwardii" - miło przypomnieć sobie dawne (choć może nie tak dawne) czasy. A ty co porabiasz? Nadal pracujesz tam, gdzie poprzednio? Wydarzyło się coś ciekawgo przez ten czas oprócz tego, że Koza posiwiała?? ;)