po pierwsze nie zgodze sie absolutnie z tym stwierdzeniem : >z ich poczuciem humoru jest cięzko<
tutaj po prostu w odrobine inny sposob poczucie humoru jest manifestowane niz u nas.
wezmy slawetne "battuty" czyli "przywalanie" komus slownie...czasem mozna byc swiadkiem bardzo ostrych ich form i gwarantuje ci, ze gdyby ci ludzi nie mieli poczucia humoru konczyloby sie na rekoczynach co 5 minut.
inna kwestia jest, ze nie kazda rzecz, ktora moga uslyszec bez mrugniecia okiem od starego kumpla, przyjma tak samo od kogos nowego w towarzystwie. Przyjazn ma inne prawa i pozwala na wiecej swobody:)
no i konkretnie odnosnie wyzwiska "maiale" ...sadze, ze cala afera wziela sie stad, ze we wloskim "porco" i "maiale" oznaczaja (oprocz doslownego swinia, prosie) , oblesnik, swintuch, ktos kto zachowuje sie nieprzyzwoicie, lubieznik... i w takim znaczeniu pewnie zostalo to slowo zrozumiane przez twoich kolegow, dziwisz sie jeszcze , ze sie obrazili? :D