agatkaf no próbuje pocieszyc załamanego Włocha haha:
Manifestacja prostytutek na ulicach Padwy
Około 100 prostytutek z kilku regionów Włoch manifestowało w Padwie, protestując przeciwko wprowadzonym w tym mieście karom dla ich klientów w wysokości 50 euro. Na wiec, zakończony przed ratuszem, przybyło kilkaset solidaryzujących się z nimi osób.
Niewielki barwny pochód pęczniał z każda chwilą, gdyż na całej trasie, prowadzącej od stacji kolejowej, dołączali do niego sympatycy i gapie. Byli również mężczyźni, przedstawiający się jako klienci prostytutek. Podobnie jak one nie zgadzają się z decyzją burmistrza, który w ramach walki z plagą prostytucji wprowadził mandat dla kierowców, zatrzymujących się przed kobietami ulicy.
Uczestniczki manifestacji miały kolorowe peruki i stroje, w większości, jak się podkreśla, nie gorszące opinii publicznej. Pochodowi towarzyszyła głośna muzyka. Wcześniej organizatorki demonstracji zapowiadały, że chcą stanąć w obronie praw ich klientów oraz zwrócić uwagę na "społeczną funkcję", jaką pełnią.
Kiedy manifestantki z sympatykami dotarły przed ratusz na wiec, delegacja protestujących została przyjęta - w Sali Seniorów ratusza - przez kilku radnych. Jak pisze agencja ANSA pytali oni prostytutki o to, czy mogłyby przenieść się z centrum Padwy w inne rejony miasta po to, by ich obecność była mniej widoczna i bulwersująca dla mieszkańców. Według włoskiej agencji na ten postulat odpowiedziała jedna z kobiet: Jeśli ja się przeniosę, jutro przyjdzie tam inna. A ja mam dobre miejsce i to od 30 lat.
O grzywnach wymierzanych w Padwie głośno jest w całych Włoszech. Burmistrzowie niektórych miast rozważają możliwość wprowadzenia ich także u siebie.
Podkreśla się przy okazji, że eksperyment ten zaczął przynosić rezultaty w walce z plagą prostytucji. Uprawiające ją kobiety przyznały, że ich dochody spadły od czasu obowiązywania przepisów nawet o połowę.
Przeciwko gestom solidarności z protestującymi prostytutkami wypowiedział się stanowczo ksiądz Oreste Benzi - opiekun kobiet, które porzuciły ten proceder. Zauważył on, że większość prostytutek we Włoszech to cudzoziemki, ofiary handlu żywym towarem.
Staruszki okradły butik firmy Gucci
Dwie liczące ponad 80 lat siostry zostały aresztowane w Rzymie po tym, jak z butiku firmy Gucci ukradły luksusowe artykuły wartości kilku tysięcy euro - podała agencja ANSA powołując się na włoską policję.
Ze sklepu na ulicy słynnych butików - via Condotti, starsze panie ukradły torebki, portfele i breloczki do kluczy.
Z całą pewnością można mówić o przywiązaniu sędziwych złodziejek do znanej włoskiej marki, bowiem ten sam butik okradły już przed dwoma laty. Wtedy łup kobiety wywiozły do swych domów w Katanii i w Perugii. Tym razem nie zdążyły - zostały przyłapane niemal na gorącym uczynku.
Manifestacja prostytutek: dajcie nam pracować!
Prostytutki z całych Włoch wezmą udział w demonstracji w Padwie przeciwko wprowadzonym w tym mieście karom dla ich klientów. Organizatorki protestu ogłosiły, że na manifestację nie założą strojów gorszących opinię publiczną. Mimo to wywołuje ona ożywioną polemikę.
Powodem ogłoszonego przed tygodniem wiecu są grzywny 50 euro, wymierzane kierowcom, zatrzymującym na ulicach Padwy samochody przed prostytutkami.
Te bezprecedensowe kary, mające w założeniu powstrzymać plagę prostytucji, wywołały dyskusję we Włoszech, w tym ostre protesty samych prostytutek oraz gesty solidarności z nimi na przykład ze strony anarchistów.
Panie uprawiające w Padwie najstarszy zawód świata twierdzą, że ich dochody spadły o połowę od czasu wprowadzenia kar dla kierowców. To najlepszy dowód na skuteczność tej metody walki z prostytucją - twierdzą zwolennicy mandatów.
Prostytutki zamierzają manifestować pod hasłem obrony praw swych klientów. Zapowiedziały też, że chcą podkreślić "społeczną funkcję" swego zawodu.
Manifestantek będzie zapewne znacznie więcej niż zapowiadana początkowo setka, gdyż do Padwy wybierają się na znak solidarności kobiety m.in. z Rzymu, Mediolanu, Genui i Wenecji.
Według deklaracji organizatorek będzie to bardzo barwna demonstracja, z balonami i kolorowymi ozdobami, a jej uczestniczki będą reprezentować kraje swego pochodzenia.
Za niedopuszczalny i niepojęty uznał środowy protest znany w całych Włoszech ksiądz Oreste Benzi, prowadzący wspólnotę, która udziela pomocy byłym prostytutkom, przekonanym do zerwania z tym procederem.
Ksiądz Benzi zauważył, że większość cudzoziemek jest zmuszanych do prostytucji. Według niego ciemiężyciele kobiet zmuszają je teraz do manifestowania przeciw mandatom dla klientów. Zdaniem kapłana oburzenie budzi fakt, że protest ten poparli antyglobaliści i anarchiści.
"Doszliśmy do absurdu: kobiety nie będące obywatelkami włoskimi idą protestować przeciw rozporządzeniom władz lokalnych, działających z powagą i zaangażowaniem" - oświadczył ksiądz Benzi.))))