Podczas studiow (w Polsce) wyjezdzalam na lato do Wloch gdzie pracowalam sobie jako Au Pair. Pewnego razu trafilam na super rodzinke, mlodzi i weseli rodzice.Pojechalismy razem na dwutygodniowy wypoczynek nad morzem, gdzie odwiedzil nas przyjaciel mojego "szefa"(tzn ojca chlopca, ktorym sie opiekowalam). Poczatkowo ani z jednej ani z drugiej strony na nic sie nie zanosilo, ale poznalismy sie lepiej i po pewnym czasie postanowilismy sprobowac...od tego czasu minely prawie 3 lata :)