CATANIA- SZUKAM MIESZKANIA NA SIERPIEŃ

Temat przeniesiony do archwium.
Moi drodzy! BARDZO PILNIE poszukuję kogoś kto mieszka w Catanii i mógłby mnie "przygarnąć" na SIERPIEŃ. Oczywiście dorzuciłabym się do czynszu, pomogłabym w domu, etc. Nie chcę wynajmować żadnego pokoju w hotelu,bo po 1 jest drogo, a po 2 wcale nie czuje się tam jak "u siebie". Chodzi mi tylko o jeden miesiąc, bo będę odrabiać coś w rodzaju "stażu" w Catanii, ale z góry zapowiedziano mi, że niestety muszę znaleźć sama jakieś miejsce do spania. BARDZO LICZę NA WASZą POMOC!!! Dzięki za wszelkie rady!!! Bacioni
To juz generalnie za pozno.moglabys szukac w mieszkaniach studenckich gdyz wszyscy wyjezdzaja akurat na sierpien do domu i wlascicielowi by sie oplacalo ale juz koniec lipca.wszyscy wyjechali.poszukaj w gazetach np la sicilia ale lepiej nie mow ze na miesiac bo nikt Ci nie wynajmie.
tak czy inaczej wielkie dzięki!:) właśnie też okazało się, że moi znajomi bardzo chcą mnie przygarnąć "na zawsze" ;) tego chciałam uniknąć, tzn. tego, żeby być od kogoś zależna...ale cóż, skoro nie mam wyjścia, a w hotelu nie będę nocować, to i w te wakacje zdecyduję się na to,żeby być "rompipalle" dla moich przyjaciół ;)
To fajnieo m ze Ci sie wszystko rozwiazalo ;-) A w koncu,miesiac to nie jest tak duzo.Dasz rade jakos przezyc "katem" u kogos.Pozdrawiam
Speriamo in bene! :) Oby, oby było tak , jak mówisz :) Pozdrawiam
A co bedziesz porabiac w Katanii??? Szczerze mowiac nie spotykam tam czesto Polakow ale moze w niewlasciwe miejsca chodze ;-) Jesli juz to samych erazmusow ;-)))
hmm...czyżbyś była z okolic?!:) byłoby miło się spotkać, jeśli już dojdzie do mojego wyjazdu- tak na marginesie :)

a dostałam propozycję pracy na recepcji w jednym z hosteli, co mogę potraktować, jako staż, który muszę odbyć, żeby dostać zaliczenie z pewnego przedmiotu na studiach. a jeśli nawet nie wykorzystam tego jako staż, zawsze to jakieś doświadczenie! nie chcę celowo jechać do pracy tak jak większość ludzi, którzy poszukują zarobku. dla mnie liczą się wakacje spędzone w ukochanym miejscu, ze wspaniałymi ludźmi i niepowtarzalnej atmosferze...chyba sama rozumiesz?

a tak właściwie co Ty tam porabiasz? :)
Mam nadzieje ze nie mowisz o tym hostelu za targiem rybnym..? Tam okolica straszna jest ;-(((( Ja no coz...teraz jestem na etapie szukania nowej pracy tak od pazdziernika.Myslalam o byciu tlumaczem albo o uczeniu w szkole.Zreszta moja dawna praca to tez uczenie.Ale to dopiero po wakacjach.Teraz jestem w Polsce i wcale nie chce mi sie wracac do Katanii...oj nie ;-)
nie mam zielonego pojÄ™cia czy jest tam targ rybny...:) hostel nazywa siÄ™ Agorà i znajduje siÄ™ na Piazza Currò.. czy to o ten Ci chodzi??

ja jestem zakochana w Sycylii, w San Giovanni la Punta i Mascalucii mam wspaniałych przyjaciół, z którymi m.in. spędziłam przecudne wakacje rok temu. Szczerze, chciałam też po prostu ich odwiedzić, robiąc im niespodziankę, ale nie narzucając się moim nagłym pojawieniem się (nawet jeśli wiem, że byliby przeszczęśliwi z powodu mojego przyjazdu...co zresztą okazali chwilę temu :). Poza tym przyzwyczaiłam sie do autonomii, przynajmniej względnej, więc nie do końca na rękę jest mi "wprowadzka" do któregoś z nich, zawsze będzie ta odrobina niekomfortu.. pożyjemy-zobaczymy.

Co jest takiego w Katanii, co Cię w niej odrzuca?(jeśli mogę wiedzieć, oczywiście:) Musisz chyba "za długo" tam przebywać, co?:) Przecież to piękne miasto, niedaleko masz też Giardini Naxos, które olśniewają tak samo jak i Taormina.. Na samą myśl łzy napływają mi do oczu...
Sama Catania, fakt, niebezpieczna...ale nie znajduję innych powodów, dla których mogłabyś nie chcieć tam wrócić.. Oświeć mnie!:)
ale jak bedziesz jeszcze pod koniec sierpnia to fajnie bedzie sie spotkac;-)
więc gdzież to się znajduje sławetny targ rybny?:)
czesc :-) a wiec targ rybny jest zaraz za piazza duomo.To ta okolica gdzie bylo hard rock cafe zanim nie splajtowalo ;-( To jest wlasnie ta specyfika katanii ze reprezentacyjna vietna i duomo sa w miare czyste a jak tylko odwazysz sie pojsc poza glowna ulice to syf i brud. Duzo by mowic o Katanii.Generalnie uwazam ze to fajne miejsce na wakacje ale nie do zycia.Brak perspektyw na dobra prace i inna mentalnosc sa dosyc meczace.Pozdrawiam
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia