Hmmm... Słońce mam, aczkolwiek za oknem. Od morza rzymskiego wole jezioro w Anguillarze, tak wiec mi nie tęskno. A żagle? Pływać niespecjalnie potrafię... ;-)
Mi to krew leniwie płynie sama przez się, jak to dobrze, ze nikt mnie specjalnie nie kontroluje i sama żem sobie sterem, żeglarzem i okrętem!:-D