Wizz Air i Ryanair, tanie linie lotnicze kontrolujące u nas ponad 30 proc. rynku przewozów pasażerskich, podniosły w tym tygodniu opłaty za bagaż.
Wizz Air od środy kasuje 20 zł za każdą sztukę nadawaną na lotnisku, czyli 8 zł więcej niż dotychczas. Na tym nie koniec, bo od 1 lutego opłata ta wzrośnie znowu, tym razem do 24 zł.
Ceny podniósł także Ryanair. Irlandzka linia zwiększyła opłatę za bagaż aż o 33 proc., czyli z 36 do 48 zł za jedną sztukę bagażu.
To nie ostatnia podwyżka - mówi Tomasz Kułakowski z Ryanair, odpowiedzialny za sprzedaż i marketing na Europę Środkową. Będziemy podnosić opłaty za bagaż i odprawę na lotnisku aż do momentu, w którym 50 proc. naszych pasażerów będzie podróżować tylko z bagażem podręcznym i korzystać będzie z odprawy online - podkreśla.
Według Pawła Cybulaka, redaktora naczelnego portalu Pasazer.com, podwyżki to reakcja linii lotniczych na przepisy nakazujące im podawać ceny w wersji ostatecznej. - Płatny bagaż jest opcją, nie trzeba go doliczać do cen biletów, dzięki czemu taryfy nadal wydają się niskie - uważa Cybulak. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi postępowanie wyjaśniające, aby ustalić, czy czasem Wizz Air i Ryanair nie wprowadzają w błąd klientów.