Przepraszam, że 'po czasie', ale nie zaglądałam tu dawno...
Choć spóźnione, ale najszczersze, najserdeczniejsze życzenia. Sto lat... Ci nie życzę, bo to jest barbarzyński wiek dla człowieka 'czynu' (ja to wiem, z każdym rokiem coraz bardziej to sobie uświadamiam)...ale to co szczęśliwe teraz, nich trwa wiecznie...
:*** Jadwiga