TADŻIATELE, BRUSZETTY I EKSPRESSA

Temat przeniesiony do archwium.
A dzień dobry. Zaniedbałam trochę fiolet i dawno mnie tu nie było. Czy ktoś za mną tęsknił? :)
Niedawno przez przypadek wpadła mi w ręce ulotka z menu jednej z tych italo knajp jakich wiele w Warszawie, ulotek generalnie nie czytam, beznamiętnie tłamszę w kulkę i do śmieci wyrzucam ale, jako że była to ulotka dotycząca jedzenia a ja akurat głodna byłam to i lektura muszę przyznać wydała mi się interesująca...Daniem, które zamiast pobudzić moje soki żołądkowe pobudziło co innego była " TAGIATELLA Z ŁOSIEM". W pierwszej chwili oczywiście skupiłam się na tym łosiu co to miał stanowić condimento do tej TADŻIATELLI, oczyma wyobraźni widziałam dekorację talerza w postaci łosiowych rogów, a na nich artystycznie pozawijane te tagliatelle...Oczywiście przy słabo funkcjonującym pod wpływem upału mózgu i pustym żołądku skłonna byłam w znakomitość tego łosia z tadżiatellą uwierzyć...gdyby nie to, że tadżiatella miała być podana w kremowym sosie z żubrówki... No i właśnie ta żubrówka mnie oświeciła. Żubr, łoś i tadżiatella to zdecydowanie za duża ekstrawagancja jak dla mnie...Postanowiłam wrócić do domu i własnoręcznie wykonać danie pod tytułem " TAGLIATELLE Z ŁOSOSIEM"...Jakie jest wasze zdanie na temat błędów w menu włosko -polskich? Generalnie chodzi mi o to czy nie zalewa was szlag jak za talerz o wdzięcznej nazwie " SPADŻETTI" każą płacić 30 zł? No i oczywiście podzielcie sie proszę z jakimi " kwiatkami" przyszło wam mieć do czynienia:mam na myśli wszelkie EKSPRESSA, BRUSZETTY itd...
tagiatelle to jeszcze nic...gorzej, że w wielu knajpach podają pene;-DDD to dopiero potrawa!
no po PENE w włoskiej knajpie to satysfakcja gwarantowana...!
do wianka dodam napis na kiosku HAMBURGERY, HOT DOGI, PICA
dobre..za to mnie rozbawilo nazwanie wlascicielki baru z kebabemw Itali przez wloska prase:kebebara ..rozsmieszylo mnie to slowo hehehe..wg mnie brzmi zabawnie..jak: paszteciara..to ta co robi pasztety albo kaszaniara ta co smazy kaszanke hehehehe..przyklady mozna by mnozyc heheheheeeee
ja spotkalam sie z dwojaka pisownia grzybow: wiec albo fungi, albo fanghi ( ta ostatnia musiala pewnie berdzo zamulac potrawe).
ja spotkalam sie z dwojaka pisownia grzybow: wiec albo fungi, albo fanghi ( ta ostatnia musiala pewnie berdzo zamulac potrawe).
do tematu,w polsce panuje moda na obcojezyczne nazwy, to nic ze z bledami wazne by poczuc europejskosc. male dworcowe barki w swoich menu tak zapraszaja np: panini, pasta con...., CO ZA DUZO TO NIEZDROWO!!!
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia