niby to baaardzo katolicki, religijny kraj, ale w głebi to bzdura! Mało kto tam chodzi do koscioła... Zapytaj sie Włocha gdzie jest kosciół to zrobi dziwną mine, jakbyś sie pytał o niewiadomo co. Kojarzy nam sie Włochy: Papież, kościoły, chrzescijanie, sami swieci....Młodzież hm.. tragedia ja sama ucze mojego chłopaka chodzenia na niedzielna msze, ale mało to daje...;) Jesli pójdą do koscioła raz na miesiąc to cud! Niewiem jak inne regiony, ale tak jest na południu, wiec na połnocy chyba tym bardziej....
Pozdrawiam;)