W ciagu 5 latek zycia we Wloszech zdazylam sie napatrzec na przerozne typy poczynajac od tych tzw metroseksualnych z zelem na wlosach, przylegajacych spodniach i tych co probuja wyrwac wszystko co sie rusza a konczac na normalnych facetach dbajacych o siebie ale bez przesady, tych co sa porzadni, mili koledzy i z ktorymi moge pogadac jako normalna kolezanka bez doszukiwania sie jakis ukrytych intencji. Szczerze mowiac nie potrafie w jednym zdaniu zakmnac calego narodu wloskiego: kazdy jest inny. Nawet w obrebie jednej rodziny: moja tesciowa osoba prezyzyjna, punktualna, dla ktorej wszystko musi byc zawsze dopiete na ostatni guzik i moj maz: osoba lekko spoznialska, balaganiarz, dla ktorego nigdy sie nie pali:)) Mnie jakos do tej pory udalo sie trafic na raczej porzadne osoby.
Jesli chodzi o Wloszki to jakos do tejpory nie moge powiedziec na nich zlego slowa. Spotkalam se z fajnymi dziewczynami, owszem ubierajacymi sie elegancko ale bez przesady. Dorobilam sie ju pare dobrych kolezanek, u ktorych nawt goscilam w domu, uczylysmy sie razem, troche plotkowalysmy, jak na razie te wloszkiktore do tej pory napotkalam ja zrobily n mnie dobre wrazenie.
Mysle ze stereotypy ze Wloch jest taki a Wloszka taka to wynik tego ze trafilo sie wlasnie w takie a nie inne srodowisko. Zalozmy np ze cuddzoziemiec przyjezdza do Polski. moze natknac sie na grupe Polakow co beda pic, przeklinac, zle sie zachowywac etc... co sprawi ze przez to doswiadczenie moze sobie wyrobic negatywna opinie, ale tak samo moze trafic na fajnych i porzadnych ludzi i wtedy jego zdanie na temat Polski i Polakow bedzie juz zupelnie inne. Kwestia po prosu na kogo sie trafi
pozdrawiam