potwiedzam ,mieszkam na Bronxie i obserwuje...full tego jest,zazywaja ,fajcza bez czajenia sie,jak znam zycie to jutro pojde zapytac ile tego mozna miec w kieszeni...z tego co obserwuje to coraz wiecej policja uzywa przeszkolonych psow do spacerow po parku,bo pies wyczuje nosem czy ktos cos ma czy nie,jest moc takich kontroli o roznych godzinach i porach dnia.Moze idzie ku lepszemu?