Złote interesy Il Cavaliere

Temat przeniesiony do archwium.
Jego umiejętność dobijania intratnych targów przyniosła mu kolejne wyborcze zwycięstwo
Aby zrozumieć zuchwałość i spryt, z jakimi Silvio Berlusconi porusza się po scenie politycznej Włoch, warto przyjrzeć się metodom jakie stosuje w biznesie.
"Po owocach ich poznacie" – głosi słynny biblijny werset. Aby więc poznać Silvia Berlusconiego, człowieka, który w wieku 71 lat po raz trzeci został premierem Włoch, warto obejrzeć jego wielkie dzieło: osiedle Milano 2. Od tego przedsięwzięcia zaczęła się przemiana zwykłego, odnoszącego sukcesy przedsiębiorcy w jednego z najpotężniejszych ludzi we Włoszech.


Znajdujemy się na ogromnym, eleganckim osiedlu pod Mediolanem, zbudowanym przez Il Cavaliere w latach 70. Mieszka tu 14 tysięcy osób, mają do dyspozycji wszelkie udogodnienia: szkoły, sklepy, korty tenisowe, restauracje, hotele, szpital, pocztę... – To ma być samodzielne miasto, oferujące swoim mieszkańcom wszystko – od kliniki, w której będą przychodzić na świat, aż po cmentarz, gdzie będą chowani – zapowiadał Berlusconi podczas budowy.

Milano 2, podobnie jak sam Il Cavaliere, niewątpliwie ma w sobie coś z kiczu. To rodzaj fantazji przeniesionej do realnego świata. Jego największą atrakcją jest ogromne sztuczne jezioro, po którym majestatycznie pływają łabędzie. Ulice noszą tu nazwy kwiatów i gwiezdnych konstelacji. Wszędzie panuje czystość, a trawniki są nienagannie przystrzyżone. Jednak atmosfera Milano 2, zapewne na wzór swego twórcy, jest nieco staroświecka.

W swoich najlepszych latach było to typowe osiedle dla yuppies. – Oaza luksusu i dobrobytu w amerykańskim stylu, świat oddalony od centrum Mediolanu, gdzie manifestacje lewicowych i prawicowych studentów kończyły się starciami i obrzucaniem się nawzajem koktajlami Mołotowa na ulicach. Milano 2 było miejscem, gdzie mężczyźni mogli nosić zegarki Rolexa, a kobiety prawdziwe futra, bez obaw i bez skrępowania – mówi Alexander Stille, wykładowca dziennikarstwa na Uniwersytecie Columbia, autor książki "Citizen Berlusconi" (Obywatel Berlusconi).

Historia tego osiedla ukazuje charakterystyczną dla Il Cavaliere formę prowadzenia interesów, a także jego sposób działania. Berlusconi kupił ziemię za stosunkowo niską cenę ze względu na wysoki poziom hałasu, jaki rejestrowano w tym miejscu z powodu bliskiego sąsiedztwa lotniska Linate. Jednak dzięki znajomościom wśród członków Chrześcijańskiej Demokracji i po zastosowaniu jednego ze swych mistrzowskich manewrów udało mu się zmienić trasy powietrznych korytarzy. Samoloty przestały latać nad Milano 2 i wartość terenu wzrosła o ponad 100 procent. W jaki sposób tego dokonał? Najpierw zbudował tam szpital San Raffaele, a potem w imieniu pacjentów domagał się, aby zlikwidować źródło hałasu.

Mieszkanie w Milano 2 to nadal luksus, na jaki niewiele osób może sobie pozwolić. Metr kwadratowy kosztuje tu od 5,5 do 6 tysięcy euro. Trzeba też pamiętać, że większość mieszkań to apartamenty o powierzchni ponad 100 metrów kwadratowych, ich cena przekracza więc 550 tysięcy euro.

– To miejsce dla rodzin z wyższej klasy średniej – mówi Cristina Montanarini mieszkająca w Milano 2 od siedmiu lat. Twierdzi, że ma już dość krytyki pod swoim adresem za to, że mieszka na osiedlu Berlusconiego. – To idiotyczne – oburza się. – Nigdy w życiu nie spotkałam tego człowieka osobiście. To tak jakby chcieli cię ukrzyżować za to, że oglądasz jeden z jego kanałów telewizyjnych.

Prawdziwi bogacze nigdy tu nie mieszkali. Wolą pełne przepychu pałace w centrum Mediolanu. Rzecz jasna, sam Berlusconi też nie ma tu rezydencji. Il Cavaliere posiada kilka willi, wśród nich najbardziej reprezentacyjna jest Villa San Martino w Arcore niedaleko Mediolanu. Tam właśnie się wybieramy.

Dwa samochody karabinierów zaparkowane przed wejściem do okazałego pałacu o 145 pokojach, zbudowanego w XVIII wieku, świadczą o tym, że dojechaliśmy na miejsce. – Nie wolno robić zdjęć – ostrzega z surową miną jeden z funkcjonariuszy.

Willa w Arcore, podobnie jak Milano 2, może wiele powiedzieć o tym, jakim człowiekiem jest Silvio. Rezydencja należała niegdyś do pewnego markiza, który w 1970 roku zastrzelił swoją żonę i jej kochanka, a potem popełnił samobójstwo. Po tym zdarzeniu posiadłość przeszła na własność jedynej córki tej pary, wówczas zaledwie 18-letniej dziewczyny. Młoda dziedziczka, zdruzgotana z powodu rodzinnej tragedii, pragnęła przede wszystkim uciec z miejsca, w którym to wszystko się wydarzyło. W 1973 roku postanowiła sprzedać willę. Podpisała upoważnienie dla swego adwokata, aby zajął się tą sprawą.

Pełnomocnikiem tym był nie kto inny jak Cesare Previti, człowiek, który z czasem miał zostać adwokatem Il Cavaliere i jednym z jego najbardziej zaufanych ludzi. Sprzedał Berlusconiemu willę w Arcore (wraz z biblioteką obejmującą 10 tys. starych woluminów i kolekcją obrazów z dziełami Tintoretta i Tiepola) prawie za bezcen: za 500 milionów lirów, a więc około 260 tysięcy euro. Oto kolejna transakcja w stylu Berlusconiego.
No to tylko pogratulować sprytu i darmowej reklamy Italii :
http://www.timesonline.co.uk/tol/news/world/europe/article3758376.ece
http://www.guardian.co.uk/world/2008/apr/16/italy
http://www.independent.co.uk/news/europe/berlusconi-pledges-to-clean-up-naples-and-save-alitalia-809618.html
http://www.taz.de/1/politik/europa/artikel/1/berlusconi-empoert-spanien-mit-machismo/?src=MT&cHash=da820a288e
http://www.zeit.de/2008/17/Italien-Wahl
http://www.elpais.com/articulo/internacional/Bossi/convierte/hombre/fuerte/Italia/elpepuint/2[tel]elpepiint_3/Tes
http://www.lexpress.ch/journal/monde/art_327660.php
http://www.lexpress.fr/info/quotidien/actu.asp?id=470022

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie