włoska kawa

Temat przeniesiony do archwium.
31-55 z 55
| następna
Na mnie działa, ale mam potem gigantycznego red bullowego kaca, czuję się podwójnie gorzej (odpowiadam "prawie", nigdy nie wiadomo gdzie tekst się wklei).
Przepraszam, że zaśmiecam kawowy wątek, ale nie chce mi się zakładać nowego, żeby się upewnić: io la giro a scherzo - to znaczy: obracam to w żart ? (tematem jest la gobba)
Osoby, które piją dziennie powyżej siedmiu filiżanek kawy, zwłaszcza rozpuszczalnej, trzykrotnie częściej mogą słyszeć i widzieć rzeczy, które nigdy nie miały miejsca. Halucynacje mogą się zdarzyć nawet młodym i zupełnie zdrowym osobom ..http://www.radio.kielce.pl/page,,Nadmiar-kawy-wywoluje-halucynacje,a4dd50f1a5397052cee830ef40408c4d.html .. :D ostatno widzialam nozyczki na biurku..a potem 'wziely sie' i... zniknely he he
wlasnie wypilam kawe...Wiecie ,ze w Neapolu panuje niezwykly zwyczaj,wprost niesamowity 'cafe sospeso'..co prawda panuje tylko w niektorych kafejkach w Neapolu.Oznacza to 'kawe w zawieszeniu'.osoba chcaca sie napic kawy zamawia sospeso,placi za dwie porcje a otrzymuje jedna.Bowiem jest to zasada,ze inna osoba ktorej nie stac na kawe lub z roznych powodow nie moze kupic,zaplacic sobie za kawe,moze wdepnąć do kawiarni i zapytać o sospeso.Woczas zostanie poczęstowana filizanka kawy,za ktora zaplacil wczesniejszy klient.Podobno kiedys ten zwyczaj byl prakt. powszechnie,dzis jest mala czescia tradycji i repektuja go juz tylko niektore lokale w Neapolu :D
Genialne. I odrobinę wzruszające.Bardzo mi się podoba ten pomysł. Bankowo zamówię sospeso, jeśli tylko zawitam do Neapolu :-).
No, ale które? To pierwsze, czy drugie?:)
Hehe...To pierwsze, mam nadzieję, że nawet przy galopującym kursie euro na zapłacenie za drugą kawę, której nie wypiję jeszcze będzie mnie stać :-).
Wiesz, tak sobie myślę...dla sprawdzenia, czy rzeczywiście coś takiego funkcjonuje, ciężko by chyba było przemóc się i poprosić o tę drugą.:)
Pozostaje jeszcze kwestia uczciwości właściciela kawiarni i barmana, ale co tam ! W tym przypadku wiara w człowieka nie wymaga wielkich inwestycji, więc warto zaryzykować. Może na forum jest ktoś, kto mieszka w Neapolu i potwierdzi, że ten zwyczaj w niektórych barach funkcjonuje w praktyce ?
Przyznaję, że jeżeli rzeczywiście ten zwyczaj istnieje, to jest to coś wspaniałego. W dzisiejszych czasach prawie nie spotyka się sytuacji, w której ktoś, z własnej woli oferuje coś człowiekowi, którego byc może nie zobaczy nigdy na oczy.
Ja pamietam doskonale swoja pierwsza kawe we wloszech... Dojechalam do Rzymu i na Termini chcialam napic się kawy, podeszlam z mamą do jakiegos baru, mama zamówila mi kawe, a facet stawia przede mna mała filizaneczke, zagladam do niej a tam pare kropel kawy... powiedzialam do mamy wtedy "mamo on chyba sie pomylil i dal mi czyjąs wypitą(w sensie niedokonczoną) kawe... a mama do mnie ze tu sie kawe podaje w takich ilosciach.... hahaha jakie bylo wtedy moje zdziwienie gdy ledwo namoczylam usta w tej kawie, a w polsce przyzwyczajona wypijać w szklance... hahaha ale nie powiem, smaczna byla...mmm ale mało:):):)
pozwole sobie dac cytat z mojego bloga, gdzie sie na temat kawy wypowiadalam.

"Pamietna pierwsza podroz do Wenecji …Rankiem docieramy do miasta,a ze po nocnej podrozy w autokarze cokowiek jestesmy niewyspane, chce sie nam kawy, wchodzimy wiec do pierwszego baru.Bar rzecz jasna w wydaniu wloskim to cos w rodzaju kawiarni, nie jada sie tu posilkow, jak w w Polsce.

Dzieki „rozmowkom” przecwiczonym nieco wczesniej udaje sie nam nawet po wlosku zamowic kawe.

Barman stawia przed nami macuipenkie filizaneczki z odrobina smolistego plynu na dnie...Moja kolezanka spoglada na mnie zdumiona i pyta:

-„Ty, cos ty zamowila?”

Niestety wszystkie osoby w poblizu otrzymuja cos podobnego, wiec napewno nie jest to pomylka...Zdesperowana kolezanka zamawia jeszcze jedna kawe, po czym stwierdza, ze chyba z 5 by musiala zamowic, zeby sie porzadnie napic kawy J

To dziala takze i w druga strone...Poznan, Miedzynarodowe Targi Turystyczne i zdesperowana grupka Wlochow szukajaca miejsca, w ktorym mozna sie napic „prawdziwej kawy”...

Nawet we wloskiej restauracji na rynku robia ja „za dluga”...mimo ze starannie probowalam wytlumaczyc obslugujacej pani jak ma te kawe zrobic...

Dopiero po odkryciu, ze tuz obok naszych targow sa tez targi gastronomiczne, a na nich demonstrowane sa maszyny barowe do parzenia kawy udalo sie napoic spragnionych...Zrobili sobie zreszta sami te kawe ;)

A wiec jak sie pija kawe po wlosku?

Mocna, aromatyczna...w domu parzona w kafetierach( specjalny imbryczek stawiany na kuchenke)



A w barach z wysokocisnieniowego ekspresu.

Jest tych kaw kilkanascie rodzajow, ja nawet wszystkich nie probowalam,podam tylko te najbardziej popularne:

Caffe espresso - czarna kawa (wlasnie ta w malutkich filizaneczkach )



Caffe latte – kawa z mlekiem , zimnym lub cieplym, ubitym na pianke

Caffe macchiato wlasciwie wiecej mleka niz kawy,mleko zabarwione odrobinka kawy



Caffe cappucino- chyba najbardziej znana w Polsce wloska kawa, espresso z pianka mleczna,posypane z wierzchu kakao, czesto w artystyczne wzorki, podawane w duzych filizankach



C affe Espressino – cos w rodzaju cappucino w miniaturze

Caffe ristretto- duzo kawy, malo wody, czyli odwodnione espresso...

Latem jest jeszcze caly asortyment kaw mrozonych, ale to juz wlasciwie desery, a nie napoje...

A wy ja kawe lubicie?"
Pozwolę sobie sprostować, że jak jest więcej mleka niż kawy to to jest latte macchiato. Caffé macchiato to kawa 'poplamiona' mlekiem, czyli z odrobiną mleka.
ja kocham cappuccino:):):)
ja tez..moge pic capucynka od rana do nocy..ta pianka powala mnie wprost na kolana :D
ja uwielbiam espresso
ojj az nabrałam ochoty na kawkę... ale o tej porze juz lepiej nie pic bo przez pół nocy oka nie zmrużę:P:) poczekam do rana hihi
uwielbiam! złaszcza z irish cream:) pyyycha:) albo to klimat albo receptura parzenia ale w Polsce takiej nie piłam:) a przynajmniej tak nie smakuje...
proponuje zamiast kawy, czesciej sie usmiechac, wyluzowac, pozbyc sie celulitu, nadwagi, zdrowo odzywiac, uprawiac czynnie sport, znaleźć faceta, uprawiac sex, napic sie tego wina o ktorym walkujesz do znudzenia od kilku godzin- moze sie wreszcie troche wyluzujesz i zaczniesz przypominac czlowieka, a nie internetowego cyborga.
powiedziała biedaczka która od 2 lat każdy wieczór i noc spędza w internecie hahahahaha
sama zastosuj swoje rady to może wreszcie mąż przestanie się tobą brzydzić i będziesz mieć jakieś zajęcie w nocy
inne niż wyimaginowane "projekty" i znieczulanie się winem w towarzystwie komputerowego monitora
akurat w tym temacie /postu/to nie wiem czy we 'wloskiej kawie 'hehe jest dosypane drewno, kukurydza czy soja/objawy bolu brzucha po kawie?...Zmienic rodzaj kawy! http://www.sfora.biz/Zobacz-czego-dosypuja-do-twojej-kawy-a14392
waha..soryy
Cytat: quasifaladifferenza
Przyznaję, że jeżeli rzeczywiście ten zwyczaj istnieje, to jest to coś wspaniałego. W dzisiejszych czasach prawie nie spotyka się sytuacji, w której ktoś, z własnej woli oferuje coś człowiekowi, którego byc może nie zobaczy nigdy na oczy.


Często narzekamy na Włochów,a właśnie tutaj na kawę zapraszają często.Tego zwyczaju nie znałam,ale też uważam,że to wspaniały pomysł.
http://kobieta.gazeta.pl/Dove/1,95115,6085686,Wszystkie_smaki_kawy.html bomba przepisy np ocet kawowy ..gdzie to kupic?:D
Caffe sospeso http://www.aromatkawy.pl/caffe_sospeso.html
Temat przeniesiony do archwium.
31-55 z 55
| następna

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia