Alitalia-co z nią

Temat przeniesiony do archwium.
Witam wszystkich,
co się dzieje z Alitalią? Czy coś Wam wiadomo? Podobno w IT się mówi o odwołaniu lotów,ja obecnie jestesm w PL a tu cicho szaaa.
Dziekuje za informacje
tak, nadchodzi kolejny czarny tydzien Alitalii
a czy zapadły konkretne decyzje w sprawie odwołania lotów w okresie przedwświątecznym,poświątecznym? Czy tylko ten tydzień?
Dużo obiektywnych informacji o Włoszech znajdziesz pod tym linkiem. Jest też tam aktualna informacja o Alitalii
http://www.rp.pl/temat/33.html
dzięki bardzo, pozdrofffka z PL
kurcze,to jest wzmianka prasowa tylko.Poszukuje coś obszerniejszego a tak naprawdę info co mówią sami Włosi.
Sytuacja jest taka, ze od tygodnia Alitalia odwołuje loty, również dzisiaj, i końca tego szaleństwa nie widać. Niezależne związki zawodowe strajkują przeciwko warunkom zaproponowanym przez CAI ("nowa Alitalię"), rząd grozi konsekwencjami karnymi i grzywnami, komisarz wysyła tysiące listów informacyjnych w sprawie zwolnień, CAI zaczęła wysyłać indywidualne propozycje umów do pracowników... a tymczasem pasażerowie płacą wysoka cenę. Podobno w tym tygodniu ma zostać zakończona sprawa przejęcia linii przez CAI, czy się to związkowcom podoba, czy nie, ale jak będzie wyglądała sytuacja na lotniskach, to trudno w tym momencie przewidzieć.
ooo teraz to juz wiem "coś" no tak z nimi to nigdy nie wiadomo.Ale miejmy nadzieję,dziekuje.
Dee you know always better than me! :-D
Craig, I always know better than anybody! :-D
Or maybe you got a letter from CAI & we'll meet on thursday in Rome??!! :-D
I don't think so! :-D
krotko mowiac zalogi/ok 1 tys osob/ nie chca prywatyzacji lecz nacjonalizacji..cwaniaki mysla tylko o wlasnych kontraktach i trzesa tylkiem przed zmiana kontraktu i i wlozeniem wiekszego wysilku w prace.A zirytowani pasazerowie w tym calym egoistycznym zamieszaniu siedza po 2 dni na lotnisku,pierwotnie dowiadują się oni o anulowaniu ich lotu, a potem zmuszeni są do kilkudniowego oczekiwania na miejsce w samolocie z powodu przepełnienia tych, które odlatują. Magazyny lotniska oraz biura rzeczy zaginionych toną tymczasem w setkach walizek pasażerów, którzy przeszli odprawę przed odwołanym następnie lotem.
Może do świąt sie sytuacja uspokoi,bo ład to raczej nie jest ich najmocniejszą stroną.
ehh moim zdaniem AlItalia i jej stare samoloty maja wiele do zyczenia...ostatnio lecialam na trakcie Cagliari- Bari, opoznienie "tylko" 4 godziny, ale wiadome bylo ze samolot cmq wyleci, bo na wyspach musi byc zapewnione minimum pewnych odlotow, wiec dobre i to, na pokladzie ja i pozostalych 6 pasazerow plus 4 hostessy...no comment
pamietajcie o jednym..firma ta musi upasc i basta,bo nie jest normalnym by istniejaca od 1946 firma przyniosla zysk tylko DWUKROTNIE wcalym swym okresie wieloletniej dzialnosci..to po prostu nienormalne, ze dotad istnieje..zywy zombi ssacy pieniadze,zywy trup..po to tylko by byly posadki i niezrywalne kontrakty?
Gdybys miala mozliwosc ogladania wloskich dziennikow , to widzialabys jak pasazerowie sa od tygodnia wkurzeni-bluznia,klna i zarzeczaja sie ze' mai più Alitalia'-nigdy juz tymi liniami lotniczymi-i maja racje,sa ludzie od 2 dni czekajacy na wylot do rodzin do Argentyny,Australii itp-a komentarze obcokrajowcow sa jeszczce lepsze,bo czesto w dziennikach je tlumacza nie doslownie,tylko troche 'delikatniej'-odradzam nawet na Swieta,tyle jest teraz innych linii,wybiezcie cos pewniejszego
Co do starych samolotów to nie jest az tak źle,samolot to nie samochód i 20-sto letnia maszyna to jest jeszcze dobra.
Ale co do upadłości to pewnie tak,upaść musi bo przeciez odprawy będa,a zapewne spora część kadry pracuje na satych,starusieńkich zasadach wiecc coś z tym muszą zrobić.A czasy się zmieniły i lot samolotem to już nie taki wielki luksus jak przed 20 laty.I przychody nie te.
"mai piu" to stare powiedzenie Włochów.I takie stwierdzenia i inne równiez pojawiały się przy strajakch innych linii lotniczych a choćby naszego Centralwings'a. Ale to normalne,każdy byłby zły jak miałby siedzieć na lotniksu nie wiadomo ile.
Alitalia to cykajaca bomba. Sama ostatnio kupowałam bilet a znajoma z biura podróży szczerze odradziła mi kupować bilet tej właśnie linii. Przez uczciwość do klienta ich biuro nie sprzedaje biletów alitalii, chociaż byłam w innym biurze podróży i bez wahania chcieli mi wcisnąć bilet mówiąć że o żadnych problemach nie słyszeli :))) ha ha ha
alitalia to troche taki trup w szafie :) niby wszystko gra a i tak wszyscy czują że smierdzi;)
pierwsze słysze...ze w biurach odradzają,można bilety kupić w necie bezproblemowo....a biuro za pośerdnictwo zarabia od 5-10 euro wiecc im chyba wszystko jedno czym klient leci.
własnie o to chodzi- bilet mozna kupić tylko w tamtym czasie tj 10-11 listopada jak ktoś był na lotnisku w Rzymie to wie co się działo i dlaczego warto było się zastanowić przez takim krokiem. I dlatego ze wzgledu na uczciwość w stosunku do klientów (uważam że jeśli istnieją jakieś watpliwość że np loty zostana zawieszone) powinno się o takich przypadkach informować przed kupnem biletu. Może biuro nie interesuje czym klient leci, ale mnie osobciście bardzo czy wogóle dolece albo czy nie czeka mnie kilkanaście godzin koczowania na lotnisku...
Z tego co się orientuję to Alitaia została już przejete przez prywatne sp, i nawet planują stworzyć cos na styl tanich linii lotniczych przy alitali, ale czy związki tak łatwo ustapnią..
przepraszam, a czy Alitalia informuje biura co ma zamiar zrobić?
Jaka lojalność wobec klienta, w ich słowniku cos takiego nie istnieje.
Jezeli odradzają to tylko i wyłącznie dlatego aby jeszcze bardziej zaszkodzic.Tak mi sie wydaje.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Inne

 »

Solo italiano