proszek do pieczenia???

Temat przeniesiony do archwium.
Witam, mam pytanie odnosnie do proszku do pieczenia we Wloszech. Jak nazywa sie produkt odpowiadojacy naszemu poczciwemu proszkowi do pieczenia? Lievito da torta? Tylko w jakich proporcjach go stosowac? bo jesli w polskim przepisie na tradycyjna szarlotke z polkruchego ciasta sa dwie lyzeczki proszku do pieczenia to ile mam uzyc tego lievito? Oni tu spia cala paczke na jedno ciasto, wiec to cyba nie to samo co nasz proszek do pieczenia... Czy ktos pomoze mi wybrnac z klopotu? Od tej szarlotki duzo moze zalezec... Pozdrawiam wszystkich forumowiczw!
Polvere lievitante per dolci. Czasem mozna kupic vaniglinato z wanilina (sztuczna wanilia).Najlepiej zobacz na torebeczce czy jest narysowane ciasto. Ja przywoze proszek z Polski bo jest zdecydowanie lepszy. Jak nie mam polskiego, kupuje tutaj w Lidl-u Black Pulver.Ogolnie proszki tu sa slabsze i ja dodaje podwojna ilosc np.polskiego 1 lyzeczke a wloskiego 2 lyzeczki.Sama musisz wyprobowac na ilosc maki ale uwazaj bo jak dodasz za duzo proszku do kruchego ciasta, wyjdzie Ci gorzkawe w smaku. Na 1 kg maki daje 2 tutejsze proszki, jesli robie babke piaskowa a do kruchego daje na 1 kg maki 1 i 1/2 proszku tutejszego.
Polecam szarlotke z budyniem ( polskim, waniliowym lub smietankowym). Niebo w gebie!
Warstwa ciasta kruchego dobrze schlodzonego a nwet zamrozonego, startego na jarzynowej tarce, na to jablka pokrojone w kawaleczki, na jablka goracy budyn, piana ubita z bialek i znowu warstwa ciasta. Piec w 180 st. po upieczeniu posypac cukrem pudrem po wierzchu.
Dzieki wielkie! Az mi slinka poleciala...;)

« 

Kultura i obyczaje

 »

Szkoły językowe