>Nie znam kursow PONS i zastanawiam sie nad tym czy sa one tak genialne, ze >pozwalaja na perfekcujna poznanie jezyka?
Ja mam tylko pierwszą część, ale mogę powiedzieć, że na pewno mają dużo ćwiczeń słuchowych, w końcu aż 4 kasety. Na pewno zmusza to do mówienia, powtarzania, a w ten sposób do użyawnia języka na różne sposoby, a nie tylko do wysłuchania tekstu.
>Napisz cos wiecej o tych kursach. Co w nich uwazasz za najlepsze? Czy mialas >mozliwosc sprawdzenia swoich umiejetnosci na jakims egzaminie lub w praktyce?
To zapewne do "Italianisty 007", ale opdejrzewam, z racji jego nazwy również jest płci męskiej :) (dodam że Kba, to od Kuba)
>Bardzo mnie interesuje bo nie sa najtansze ale jesli bardzo dobre...
Ja mam też "Mówimy po włosku" i 2 kasety, razem z książka chyba 60 zł. Również ma w każdej lekcji ćwiczenia dźwiękowe. Polecam również poszukać w antykwariatach, bo Wiedza Powszechna o ile zauważyłem wznawia podręczniki, ale nic w nich nie zmienia, bądź niewiele. Ostanio np. nabyłem "English is my Hobby"
Szkutnika do angielskiego, co prawda jestem zaawansowany, ale cenię sobei tego autora ( polecam "Myślenie po angielsku" !!) i jak tu nie kupić tego za 4 zł ? Przejrzę to co wiem pod innym kątem.
>A co do slow zdaniem fachowcow jezykowych ok 1500 slow wystarcza do >porozumiewania sie w mowie (w stopniu oczywiscie codziennym) zas 4500 aby >czytac ksiazki i prase nie fachowa oczywiscie. Ale czytalam to odnosnie >angielskiego.
Odnośnie ilości słów polecam ten tekst : http://www.kn.p-net.pl/studia/psp/jusj.pdf
Kba