włoski czy portugalski?

Temat przeniesiony do archwium.
hej :) mam problem...chciałabym w niedalekiej przyszłości wyjechac na Socratesa, ale nie mogę się zdecydowac do którego państwa: italia czy portugalia? włochy mnie pociągają same w sobie, ale z kolei w portugalii podoba mi się to, że jest mało popularna...za wszelkie rady byłabym wdzięczna, bo muszę się w miarę szybko zdecydowac i zapisac do jakiejś szkoły językowej...
Czesc Kasiu!
Ja na socratesie bylam we Wloszech i bylam zachwycona, wiec jestemw stanie polecic Wlochy jak najbardziej. Ale pwien sentyment do Portugalii też mam, więc i tamm mogłoby być ciekawie. Poznałam we Włoszech Portugalczyków i to sa naprawdę fajni ludzie. poza tym Lizbona jest piekna, poza tym np Coimbra, typowo studenckie miasteczko. I sam jezyk tez piekny. Ale mysle, ze jesyk portugalski jest duzo trudniejszy od wloskiego, wiec jesli mialabys dopiero zaczac nauke, to mysle, ze latwiej Ci bedzie z wloskim. Pozdrawaim i zyczetrafnych wyborów:)
Uczę sie portugalskiego juz 2 lata a włoskiego 6 lat. Portugalski wydaje mi sie łatwiejszy i jak mówisz jest mniej popularny.))
Czesc Poliszanko,
Jestem zainteresowana studiami we Wloszech, jednak mam pewne obawy. Ty piszesz, ze bylas zachwycona...Mozesz napisac, co Ci sie tam podobalo i ewentualne minusy mieszkania i studiowania w tym kraju? Z gory dziekuje...
pewnie ze portugalski!!!!!!!!!
Witam:) Ja studiowałam we Milano tylko przez rok, tzn w ramach ersamusa. Bylam bardzo zadowolona, bo mogłam sobie wybrac sama kursy na ktore chcialam chodzic i mialam wybor ze wszystkich molziwychh kierunkow. Oczywsicie studiaujac tam normalnie trzeba sie trzymac wyznaczonych przez nich przedmiotow z malymi mozliwosciami manewrów. Frma zajec mi odpowiadala, sa to głownie wyklady, czasem troche cwiczen, ale jakby wydzielonych z wykladow. Ja studiuje marketing, i np. na zajeciach omawialismy mnostwo Case study. Ponadto wyposazenie uniwersytetu dużo lepsze. Sale komputerowe super wyposazone, np ekonometrie mialam tylko na komputerze, przy czym moi znajomi w POlsce głownie na papierze. No a jak pojde do pracy to jasne ze bede musiala pracowac na komputerze. Ponadto relacja z profesorami jest luzniejsza, sa bardzo przyjazni, choc to pczywsivie zalezy tez od osoby. Ponadto trafilam na wspanialych ludzi i to na pewno bardzo zaplusowalo w moim pobycie w Milano. Zreszta jako ersamus lub jako exchange student masz wiele mozliwosci tanich rozrywek. Bo w duzych miastach sa oragizacje typu ESN czy ESEG, ktore zajmuja se nimi. Tzn oragizuja spotkania, darmowe wstepy do ronych lokali, znizki itp. Bo normlanie jest baaardzo drogo. Poza tym duzym plusem MIlano jest to, ze jest tam wiele uczelni, a co za tym idzie duzo studentow i to studentow miedzynarodowych, a to bardzo wzbogaca pobyt, bo mozna nawiazac ciekawe przyjaznie i pozanc nowa kulture.
Minusem na pewno koszty, smog Milano, no i pewne trudnosc, ale ktore sie spotyka wszedzie, wiec nie dotycza tylko Wloch. Ogolnie swietna szkola jezyka i super doswiadczenie:) Pozdrawaim:)
agatkaf racja Włosi nie maja czegos takiego jak Parintins. I zadna impreza we Wloszech z tym sie nie rowna)))
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia