a ja mam w zwyczaju gadac sama do siebie po wlosku, np. opowiadam sobie co dzis robilam, albo co bede robila jutro, albo mowie na glos co wlasnie robie;))
np. che fame!! devo andare a cucina. devo mangiare qualcosa, hmmm, cosa voglio... sono pomodori, salame, pane... ooo che buono piatto posso da fare!!! :))
minus jest taki, ze nikt mnie nie moze poprawic, ale i tak uwazam ze duzo sie wtedy ucze;)))
poza tym, jak kazdy: muzyka, rai1, i oczywiscie ksiazka, oraz niezastapione pobyty w italii