>Właśnie jesteście do dyspozycji na swojej stronie tylko???
Nie "jesteSMY". JesteM. Liczba pojedyncza. Z tej strony autor i nauczyciel Italkursu.
U nas nie jest jak w Wielkich Znanych Szkołach Korespondencjinych, gdzie jest cala załoga. Gdzie każde 100zl zapłacone przez ucznia, jest tak podzielone: 80zl dla Szkoły a 20zl dla jakiegoś człowieka, który spełnia role nauczyciela.
Jakość kosztuje. Jeśli pośrednik ZZERA zysk, to zatrudnię podwykonawcę, który będzie marny. Brak pośrednika to klucz do lepszej jakości. Czy tak trudno to zrozumieć?
>Tutaj to sama reklama?
"Reklama" stanowiła najwyżej 1/3 postu, czyli informacje o samym Italkurs, bo Italkurs jest płatny.
Ale mój post zawiera tez "Informacje" o darmowych zasobach, które JA zrealizowałem, używając MOJEGO CZASU, i które DARUJE LUDZIOM: ITALMEMO i Mówiący Słownik.
Czy jestem bezdusznym kapitalista, bo OPROCZ informowania ludzi zainteresowanych językiem włoskim, ze DARMOWO IM DARUJE zasoby które mnie kosztowały KILKASET GODZIN PRACY, to informuje tez, ze prowadzę kurs online języka włoskiego?
"PALEC ci daruje, ale REKA ci sprzedam" - w odniesieniu do przysłów.
A zamiast znaleźć wyrazy wdzięczności ("Ale fajny ten Włoch: przygotował cos fajnego dla nauki języka włoskiego, i udostępnia za darmo"), to narzekanie ze jeszcze "cos" nie zostanie darowane?
Ludzie, czy wy za darmo pracujecie????????
Nie sadze. A dlaczego inni maja ZA DARMO DLA WAS PRACOWAC?
Ja wymagam jakość za to, co kupuje, ale nie żeby było bezpłatnie! A jeśli cos dostane bezpłatnie, to się cieszę, a nie narzekam ze jeszcze cos było płatne!!
Samo stworzenie Italkursu wymagało PRAWIE OKOLO 1000 godzin pracy. A mimo wszystko, uczeń NIE PLACI ZA TO, uczeń płaci za mój czas poprawiania jego testów, jego prace domowych!
A notabene: na strona www.italkurs.pl NIE MA REKLAMY GOOGLE. To nie przypadek. Teraz jest moda: "kup sobie domena, przyciągaj tam frajerów, oni będą kliknali, na każdy i zarabiasz grosze, ale frajerów jest dużo, ty nic nie robisz a twoja strona zarabia!"
Ale nie będę niestety tu, na ten forum, dalej pisać. Myślałem ze mogło być milo dla zainteresowanych mięć tu kontakt z autorem, ale widzę ze same prowokacje i narzekanie.
Co za ludzie...