beznadziejne sa wloskie seriale ze swoja sztucznoscia,az klujaca w oczy ,z tymi wyuczonymi na pamiecec racytacjami tekstu,az dretwymi..albo egzaltowanymi uczuciami,najlepiej im wrzaski i krzyki wychodza..hmmm typowo wloskier i nie udawane.Po prostu taka mam opinie porownujac seriale wloskie do amerykanskich za jakimi przepadam/szczegolnie sensacyjne/wloska dretwota az bije po oczach,to dla mnie jakies udawane szkolne aktorstwo,naiwne do przesady,jak rowniez i fabula zawsze naciagana,niedorobki scenariusza,czasami podobne do seriali brazylijskich,ogolem kaszana totalna.Widzialm moze 2 lub 3 dobre seriale/szczegolnie te o mafii,chocby Osmioronica,Capo di tutti capi,serial z Raulem Bova jako kapitanem karabinierow..nie pamietam tytulu/Bova to moj ulubiony aktor/te seriale dotyczace tematyki wloskiej i spraw polityczno kryminalnych odbieram jako autentyczne i nie neguje ich wartosci przekazu.Reszta to kaszana ,bryndza i szajs