Przepraszam, ze się wcinam, ale w sobotę "pani z obsługi klienta" Centralwings (anulowali mi dwa loty z końca marca i zadzwoniłam w celu poproszenia o zwrot pieniędzy) na moje pytanie, czy przypadkiem nie sprawdzają się przepowiednie prasy o rychłym bankructwie tych linii lotniczych, dala mi następującą odpowiedz: "Ehm... ehm... no... taka decyzja nie została jeszcze podjęta... ehm... ale mogę pani powiedzieć, ze bardzo dużo lotów jest odwoływanych..."
Tak wiec uważajcie.